30 DAY BOOK CHALLENGE!!! – DZIEŃ DWUDZIESTY DZIEWIĄTY
DZIEŃ 29. – Książka, którą kochasz, choć inni za nią nie przepadają
Myślę, że wiele osób nie lubi „Faraona” Bolesława Prusa, przynajmniej taką opinię słyszałam od całej rzeszy znajomych. Ja tę książkę uwielbiam z uwagi na ciekawe intrygi, obraz walki religii z władzą, a także ze względu na tytułowego bohatera, którego dopadają rozterki związane ze sprawowaniem najważniejszego (z pozoru) urzędu w Państwie. To niezwykle wciągająca lektura i mimo że liczy ponad 700 stron, połknęłam ją z apetytem i często do niej wracam.
Fragment recenzji:
Ramzes XIII to czwarty syn faraona i, pomimo że jak w każdej dynastii, to pierworodny ma prawo objąć tron, jego trzej starsi bracia nie wykazują intelektualnych i fizycznych predyspozycji, żeby którykolwiek z nich mógł zostać władcą Egiptu. To Ramzesowi przypadnie ten zaszczyt. Młodzieniec rwie się do wojska – woli skromne życie żołnierza niż zabawy wśród salonów ojcowskiego pałacu. Wykazuje się jednak pewną dojrzałością i chce zrozumieć zasady funkcjonowania Państwa. Ramzes XIII pragnie odkryć, co spowodowało pustki w królewskim skarbcu, co sprawia, że Egipt z roku na rok ubożeje, chłopi są coraz bardziej uciśnieni, a przeciętnemu Egipcjaninowi nie żyje się dobrze. W tym celu młody następca podróżuje po państwie i zasięga rady kapłanów. Szuka rozwiązania, które zapobiegłoby biedzie w jego kraju.