30 DAY BOOK CHALLENGE!!! – DZIEŃ DZIEWIĘTNASTY
DZIEŃ 19. – Ulubiona lektura szkolna
Przyznam się szczerze, że nie przepadałam za lekturami szkolnymi. Zawsze lubiłam czytać, ale tylko niektóre książki z listy tych obowiązkowych, trafiały w mój gust. Może Was zaskoczę, ale moją ulubioną lekturą jest „Lalka” Bolesława Prusa. To opasłe tomisko wciągnęło mnie niesamowicie – z wypiekami na twarzy śledziłam losy zakochanego po uszy Wokulskiego. Mimo, że główny bohater źle ulokował swoje uczucia i można by rzec, że był nijaki, skradł moje serce swoją ambicją i upartym dążeniem do celu. Niedawno miałam okazję odświeżyć sobie tę lekturę.
Fragment recenzji:
Autor bardzo obrazowo pokazał, jak zgubne potrafi być uczucie mężczyzny, który wielbi nieodpowiednią kobietę oraz do czego może doprowadzić takie szaleństwo. Co warto zaznaczyć emocje Wokulskiego nie opierają się na żądzy czy chuci – on kocha pannę Izabelę miłością piękną i platoniczną. Czasami sam zastanawia się, czy to uczucie jest rzeczywiste, czy sobie go nie wymyślił. Mimo, że Stanisław jest czterdziestopięcioletnim mężczyzną jego rozważania są bardzo infantylne, niczym u zakochanego nastolatka. Panna Izabela wcale nie jest lepsza. To kobieta, która sama nie wie czego chce, jej ręce nigdy nie zaznały pracy, jest bezgranicznie rozpieszczoną pannicą, dla której liczą się tylko konwenanse – na przykład nie do pomyślenia jest dla niej, aby ktoś jadł rybę nożem. Głębsze problemy i rozważania wychodzą poza granice jej nieskomplikowanego umysłu. Interesującą postacią jest Ignacy Rzecki – stary, zaufany subiekt zatrudniony w sklepie Wokulskiego. To dzięki jego pamiętnikowi czytelnik może dowiedzieć się o szaleństwach Wokulskiego z innej, racjonalnej strony. Choć dla niektórych fragmenty „Pamiętnika Starego Subiekta” są nie do przebrnięcia, ja uważam że zastosowane ich w powieści było dobrym zabiegiem.