Tag książkowy – przysłowia

Dziś postanowiłam dla Was przygotować tag książkowy związany z przysłowiami. Mnie się bardzo spodobał, mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu. Pytania wzięłam ze strony: Zaczytana Dolina.
pióro
1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia – czyli książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała.
Jest wiele takich książek, ale najchętniej przeczytałabym kontynuację „Dziecka Rosemary” Iry Levina.

2. Co za dużo, to niezdrowo – czyli kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.
Bardzo podobała mi się „Achaja” Andrzeja Ziemiańskiego, ale po przeczytaniu drugiego tomu diametralnie zmieniłam zdanie o tej trylogii.

3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki – czyli książka, którą mogę czytać wielokrotnie.
Książką, którą czytam wiele razy jest, m.in. „Kłamczucha” Małgorzaty Musierowicz. Mogę ją czytać i czytać i czytać… i nigdy mi się nie nudzi.

4. Stary, ale jary – czyli ulubiona książka z dzieciństwa.
Zdecydowanie moją najbardziej ulubioną książką są „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren. To od nich się zaczęło moje samodzielne czytanie grubszych lektur.

5. Nie taki diabeł straszny, jak go malują – czyli książka, która mnie miło zaskoczyła.
Zaskoczeniem okazało się „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. W liceum czytałam je z niechęcią, ale niedawno powróciłam do tej lektury i tym razem jej przeczytanie sprawiło mi dużą przyjemność…

6. Nie chwal dnia przed zachodem słońca – czyli książka, która rozczarowała mnie swoim zakończeniem.
Niestety było to zakończenie mojej ukochanej serii fantasy – czwarty tom „Pana Lodowego Ogrodu” Jarosława Grzędowicza. A było tak pięknie!

7. Wyśpisz się po śmierci – czyli książka, w którą tak się wciągnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę.
Jest wiele takich książek, zarywam wiele nocy. Ostatnio były to: „Dziewczyna jak ocet. Poskromienie Złośnicy” oraz „Dziecko Rosemary”

8. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem – czyli książka z najlepszymi dialogami.
Bardzo lubię dialogi w serii Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz. Są zabawne, ostre i interesujące.

9. Raz na wozie, raz pod wozem – czyli książka, która miała dużo zwrotów akcji.
Gustuję w thrillerach i kryminałach, więc prawie każda książka ma same zwroty akcji. Najbardziej interesujące są w powieściach Jo Nesbo o komisarzu Harrym Hole.

10. Pierwsze koty za płoty – czyli książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.
Była to pierwsza część „Mojej Walki” Karla Ove Knausgarda. Myślałam, że odłożę tę książkę, ale kontynuowałam ją i nie żałuję!

11. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – czyli książka, którą zna prawie każdy.
Moim zdaniem to „Dziewczyna z Pociągu” Pauli Hawkins. Chyba wszyscy mówią o tym tytule.

12. Co ma wisieć, nie utonie – czyli książka, której zakończenie przewidziałam, będąc w trakcie czytania.
Czytam dużo kryminałów, więc często udaje mi się przewidzieć zakończenie.

13. Od przybytku głowa nie boli – czyli ulubiona powieść licząca ponad 400 stron.
Większość moich ulubionych powieści ma ponad 400 stron, ale zwycięża chyba „Bałwan” autorstwa Jo Nesbo,

14. Wszystko co dobre szybko się kończy – czyli ulubiona książka licząca mniej niż 200 stron.
Ciężko mi sobie przypomnieć, żebym czytała tak cienkie książki. Myślę, że do takich minipowieści mogę zaliczyć „Pinokia” Carla Collodiego

15. Być kulą u nogi – czyli książka, w której występuje trójkąt miłosny.
Pierwsze co mi przychodzi od razu na myśl to „Igrzyska Śmierci” Suzanne Collins. Tam trójkąt miłosny był wyjątkowo widoczny.

16. Jedna jaskółka wiosny nie czyni – czyli autor, którego przeczytałam więcej niż jedną książkę/serię i każda z nich mi się podobała.
Książki Jo Nesbo nie mają sobie równych. Czytałam wszystkie dotąd wydane i z niecierpliwością czekam na kolejne!

17. Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda – czyli bohater, który czuje się niekomfortowo w sytuacji, w jakiej się znalazł.

Autorzy dwoją się i troją się, żeby bohaterowie czuli się niekomfortowo w swojej skórze. Doskonałym przykładem jest Syrenka Arielka, która tak chciała wyjść na ląd, żeby być przy swoim księciu, że oddała swój głos.

18. Co cię nie zabije, to cię wzmocni – czyli bohater, który pod wpływem różnych czynników dorośleje.
Myślę, że może to być tytułowa bohaterka z książki „Magda.doc” autorstwa Marty Fox. Nastolatka, gdy zachodzi w niechcianą ciążę z niedojrzałym chłopakiem, musi wziąć życie swoje ręce i wywrócić je do góry nogami.