Przez 30 dni odpowiadałam na pytania związane z książkami. Na niektóre z nich udzielałam odpowiedzi bez wahania, z innymi musiałam się dłużej zmierzyć. Nie było to zadanie łatwe i wymagało dużej systematyczności, ale udało się. Codziennie mogliście dowiedzieć się czegoś innego o moim postrzeganiu literatury. Pytania, na które odpowiadałam to: DZIEŃ 1. – Najlepsza książka,
DZIEŃ 30. – Ulubiona książka Powiedzmy sobie szczerze, że książkoholicy, a za takiego się uważam, nie mają jednej ulubionej książki. Mają ich całe mnóstwo. Nie znam żadnego pożeracza książek, który miałby tylko jeden ulubiony tytuł. Mogą mieć ulubionego autora, ulubiony cykl, ulubiony gatunek, ale na palcach jednej ręki można policzyć takich, którzy potrafią wskazać jedną ulubioną
DZIEŃ 29. – Książka, którą kochasz, choć inni za nią nie przepadają Myślę, że wiele osób nie lubi „Faraona” Bolesława Prusa, przynajmniej taką opinię słyszałam od całej rzeszy znajomych. Ja tę książkę uwielbiam z uwagi na ciekawe intrygi, obraz walki religii z władzą, a także ze względu na tytułowego bohatera, którego dopadają rozterki związane ze
DZIEŃ 28. – Książka, która przyciągnęła Twoją uwagę tytułem Staram się nie oceniać książki po okładce, ani po tytule. Jedne powieści przykuwają moją uwagę mniej, inne bardziej. Tytuł, który wyjątkowo zwrócił moją uwagę to „Blask trawy pampasowej”. Zastanawiałam się czym, że jest ta trawa pampasowa, nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. Otóż to bardzo piękna roślina,
DZIEŃ 27. – Książka z zaskakującym zakończeniem Nie wypada pisać o zakończeniu książki, żeby nie spojlerować powieści czytelnikom niezaznajomionym jeszcze z danym tytułem. Czytam wiele kryminałów, gdzie zakończenie jest bardzo zaskakujące. Jednak największe wrażenie wywarło na mnie zakończenie „Tarantuli” Thierry’ego Jonquet’a. To było niezwykle mocne domknięcie historii, do samego końca nie domyślałam się o co chodzi.
DZIEŃ 26. – Książka, która zmieniła Twoją opinię na jakiś temat Przed przeczytaniem książki „Dowód życia” uważałam, że w przypadku, kiedy chory jest kompletnie sparaliżowany, nie może się ruszyć, ani komunikować, nie może nawet ruszyć gałkami ocznymi, czyli w potocznym języku jest „warzywem”, powinno się podejmować decyzję o odłączeniu od aparatury wegetującego ciała. W książce
DZIEŃ 25. – Bohater z którym najwięcej Cię łączy Bohaterką, z którą najwięcej mnie łączy jest Mała Mi z serii o Muminkach. Wprawdzie do najmniejszych nie należę, ale mam rude włosy, jestem zadziorna, a czasami nawet wredna. Jestem otwarta i gadatliwa. Podobnie jak Mała Mi jestem indywidualistką i mówię co myślę, ale jednocześnie mam pogodne
DZIEŃ 24. – Mało znana książka, którą warto przeczytać Książka, która nie jest znana szerokiemu gronu czytelników (przynajmniej tak sądzę), a do której chciałabym gorąco zachęcić to „Swamplandia!” Karen Russel. To piękna opowieść o rodzinie prowadzącej farmę krokodyli. Po śmierci matki, gwiazdy farmy, która wykonywała popisowe numery z niebezpiecznymi zwierzętami, ojciec ledwo wiąże koniec z
DZIEŃ 23. – Książka, którą bardzo chcesz przeczytać Jest mnóstwo książek, które bardzo, bardzo, bardzo chcę przeczytać i nie potrafię się ograniczyć do jednej. To byłoby niesprawiedliwe w stosunku do całego stosu pozostałych wspaniałych powieści, czekających na swoją kolejkę na półce. Całkiem niedawno stworzyłam listę 100 książek, które chcę przeczytać. Te, które są zaznaczone na
DZIEŃ 22. – Książka, podczas czytania której płaczesz Nie mam książki, podczas czytania której zawsze płaczę. Ostatnią książką, gdzie porządnie się wzruszyłam była powieść młodzieżowa „Niezbędnik obserwatorów gwiazd” autorstwa Matthew Quick’a. Nie mogę za wiele zdradzać, gdyż płakałam czytając zakończenie, ale moment kiedy główny bohater dokonuje wyboru, przed którym nie ma odwrotu był bardzo poruszający.