Rozwód to według badań, jedno z najbardziej stresujących przeżyć, jakie może spotkać człowieka w całym jego życiu. Szczególnie osoba porzucona, która nie spodziewała się, że znajdzie się w takim położeniu, jest narażona na traumę, z którą bardzo ciężko się uporać. Gdy w grę wchodzi zdrada, krzywda wydaje się być jeszcze większa i jeszcze bardziej rujnująca.
Zakochany mężczyzna dla swojej wielkiej miłości jest w stanie zrobić wiele. Ale czy wybranka pokocha również jego? Czy olśnią ją jego pieniądze, otaczający go blichtr i wielkie kasowe i ekstrawaganckie przyjęcia? Czy ulegnie otaczającej go aurze bogactwa, ale i tajemniczości? O zaproszeniu na przyjęcie we wspaniałej willi Gatsby’ego marzy niemal każdy. O tych hucznych imprezach
W prozie Jakuba Małeckiego jest jakaś magia, której za każdym razem daję się oczarować. Mimo że w najnowszej powieści nie ma charakterystycznego dla twórczości autora realizmu magicznego, jest realizm najprawdziwszy, ostry i brutalny, któremu tym razem również dałam się uwieść. Trzydziestoletni Saturnin, przeciętny przedstawiciel handlowy mieszkający w Warszawie, wraca do małej rodzinnej miejscowości, aby pomóc
W polską kulturę od jakiegoś czasu coraz bardziej wkrada się spopularyzowane w Stanach Zjednoczonych Halloween. Jest to święto polegające na tym, aby przebrać się za jak najbardziej makabryczne stworzenia – wiedźmy, wampiry, czarownice, zombie czy inne krwawe postaci i… straszyć ludzi. Przebrane, niczym z horroru, dzieci chodzą od drzwi do drzwi wołając: „cukierek albo psikus!”,
Dorośli mają swoje tajemnice. Czasami są to błahostki, a czasami wielkie intrygi mające wpływ na całą rodzinę. Jedno nieostrożne słowo potrafi sprawdzić, że uruchamia się machina skojarzeń, pozwalająca rozwiązać mroczną zagadkę. Giovanna, dzięki czułym słowom ojca, czuła się piękna i kochana, aż do momentu, gdy pogorszyła wyniki w nauce. Wówczas ojciec w złości powiedział, że
Znacie powiedzenie, że ktoś widzi źdźbło w oku bliźniego, a belki w swoim nie dostrzega? Mówi się tak o osobach, które zwracają uwagę na drobne wady lub problemy innych ludzi, nie dostrzegając swoich przywar. Złośliwa, zgryźliwa, apodyktyczna, szorstka i nieprzystępna — taka jest właśnie Olive Kitteridge. Ta stara nauczycielka uwielbia wtykać nos w nieswoje sprawy
Kojarzycie wszędobylskie starsze kobiety, które obserwują Was zza zasłonki okna? To te, które, gdy odejdziecie kilka kroków dalej, będą rozsiewać plotki na Wasz temat. Takie osoby z pewnością potrafią uprzykrzyć życie, ale niewielu z nas zastanawia się nad podłożem tego frustrującego zachowania, które może być wynikiem samotności, życiowych zawodów lub zwyczajnej potrzeby obcowania z drugim
Do „Ksiąg Jakubowych” podchodziłam dwukrotnie. Za pierwszym razem byłam tak znużona, że odłożyłam ten olbrzymi tom, będąc, mniej więcej, w połowie. Za drugim podejściem absolutnie przepadłam i żałowałam, że powieść ma zaledwie 912 stron. Bo „Księgi Jakubowe” można albo kochać, albo nienawidzić. Albo jedno i drugie. Akcja rozpoczyna się w 1752 roku, kiedy do Rohatyna
W literaturze polskiej brakowało mi nienasączonej fatalizmem opowieści o żydowskiej rodzinie w przededniu drugiej wojny światowej. Ze wszystkich, przeczytanych przeze mnie dotąd, historii wyziewał strach, niepewność losu, a później tragiczny lub cudem przeżyty finał. „Stramer” Mikołaja Łozińskiego jest zupełnie inny. Bo przecież nie wszyscy Żydzi drżeli pozamykani w domach, większość z nich żyła zupełnie normalnie
Rzadko kiedy zdarzają się w polskiej literaturze debiuty, o których ciężko zapomnieć. A obok „Berdo” Anny Cieślar nie da się przejść obojętnie. Ta książka zachwyca wszystkim — od okładki zaczynając, a na dobitnym finale powieści kończąc. Ale od początku… Michał, nazywany przez wszystkich Berdo, wychowuje pięcioletniego syna Radka. Życie w Bieszczadach ich nie rozpieszcza. Berdo,