Kategoria: Wrap up

Czytelnicze podsumowanie stycznia– WRAP UP!

Czyżby podsumowania w drugiej połowie miesiąca stały się u mnie tradycją? Ostatnio więcej czytam niż recenzuję. Obecnie mam siedem zaległych opinii, bo dopiero uporałam się z tymi styczniowymi. No cóż, tak czasem życie się układa… Ale jak to mówią: lepiej późno niż wcale. Zapraszam na podsumowanie stycznia, w którym przeczytałam aż dziesięć książek, co jest

Czytelnicze podsumowanie grudnia – WRAP UP!

Ja wiem, że jest już połowa miesiąca, a tu nie było jeszcze podsumowania grudnia. Moje życie ostatnio jest pełne różnych perypetii i czasu mam jakby coraz mniej na blogowanie. W dodatku popsuło mi się urządzenie do rozciągania doby i nie potrafiłam nadgonić z pisaniem zaległych recenzji. W zeszłym miesiącu przeczytałam osiem książek, co uważam za

Czytelnicze podsumowanie listopada – WRAP UP!

Mamy już prawie połowę grudnia, więc czas najwyższy na czytelnicze podsumowanie miesiąca! Listopad był zwariowany, pełen wrażeń, wytężonej pracy i różnych atrakcji, dlatego jestem zdziwiona, że w ubiegłym miesiącu udało mi się przeczytać aż osiem książek. I to jakże wartościowych! W listopadzie nie było żadnych rozczarowań. Może trochę zawiodłam się najnowszą powieścią Wiesława Myśliwskiego, ale

Czytelnicze podsumowanie października – WRAP UP!

Ależ ten czas leci! Dopiero co robiłam podsumowanie września, a już czas podsumować kolejny miesiąc. Niestety w październiku przeczytałam zaledwie cztery książki. Na szczęście, mimo że było ich niewiele, były całkiem dobre lektury. Tym razem obyło się bez rozczarowań. Jedną z nich — „Złego” Leopolda Tyrmanda czytałam cały miesiąc. Ale warto było!  Zaskoczenie miesiąca:  Zły —

Czytelnicze podsumowanie września – WRAP UP!

Nadszedł październik, więc czas na podsumowanie poprzedniego miesiąca! Na początku września bardzo powoli czytałam jedną lekturę, ale nie żałuję, bo z „Traktatem o łuskaniu fasoli” tak właśnie powinno się obchodzić — leniwie, refleksyjnie, bez pośpiechu. Na urlopie natomiast nadrobiłam zaległości lekkimi i przyjemnymi książkami. W sumie zmierzyłam się z siedmioma tytułami.  Zaskoczenie miesiąca:  Traktat o

Czytelnicze podsumowanie sierpnia – WRAP UP!

Właśnie mija pierwszy tydzień września, więc czas najwyższy na czytelnicze podsumowanie ubiegłego miesiąca. W sierpniu przeczytałam siedem książek, w tym jedną, która najprawdopodobniej na listę dziesięciu najgorszych tytułów, jakie przeczytałam w tym roku i jedną, która znajdzie się na liście najlepszych pozycji tego roku. Tradycyjnie pełne recenzje znajdziecie pod linkami.  Zaskoczenie miesiąca:  Ostatni świadkowie. Utwory

Czytelnicze podsumowanie lipca – WRAP UP!

Czas leci mi jak szalony! Ciągle coś dzieje się w moim życiu, ciągle gdzieś biegam, coś czytam, ciągle coś oglądam, albo z kimś się spotykam. Bardzo lubię takie aktywne dni. Ale przez to wszystko zupełnie zapomniałam zrobić podsumowania lipca, a przecież jest już prawie połowa kolejnego miesiąca… W lipcu przeczytałam 7 książek, niestety w większości

Czytelnicze podsumowanie czerwca – WRAP UP!

Czerwiec był moim najbardziej zwariowanym miesiącem i jednocześnie najpiękniejszym od lat. Musiałam się zmierzyć z ostatnimi przygotowaniami do ślubu, a później był sam ślub. Bajeczne przeżycie, które polecam wszystkim! Później przyszła maleńka chwila odsapnięcia (praktycznie bez jakiegoś dłuższego urlopu) i znów do pracy pełną parą. Dlatego jestem z siebie bardzo dumna, że w tym ferworze

Czytelnicze podsumowanie maja – WRAP UP!

Dopiero co robiłam czytelnicze posumowanie kwietnia, a już skończył się maj. Czas leci jak szalony, a ja niestety nie poszalałam z czytaniem. Ślubne przygotowania (został niecały tydzień) pochłonęły mnie niczym ruchome piaski, przez co miałam wrażenie, że to już nigdy się nie skończy. W ubiegłym miesiącu przeczytałam zaledwie pięć tytułów, a w tym dwa bardzo