5 książek na wiosnę
Od kilku dni mamy kalendarzową wiosnę, ale ta ciepła, słoneczna z budzącymi się do życia roślinami jakoś nie chce do nas przyjść. Mam nadzieję, że ten stan szybko się zmieni, a pogoda wreszcie dopisze i będzie można wyruszyć na wycieczkę, albo poleniuchować na kocu w parku. Na takie plenerowe wypady warto mieć przygotowaną ciekawą lekturę. Przedstawiam Wam pięć książek, które w pierwszym kwartale tego roku zrobiły na mnie największe wrażenie i które polecam Wam na wiosenne wyprawy.
Ma być czysto – Anna Cieplak
Z jednej strony powieść „Ma być czysto” Anny Cieplak można by uznać za typową młodzieżówkę, ale to historia zarówno dla młodszego pokolenia gimnazjalistów, jak i dla ich rodziców. Postać Magdy i jej rzeczowe podejście do pewnych wydarzeń, a także problemy związane z byciem nieformalną macochą, sprawiają, że w tej historii dobrze odnajdzie się również dorosły czytelnik.
Oprócz interesującej choć zwykłej historii autorka przemyca w niej czytelnikowi dwa bardzo istotne zagadnienia do przemyślenia. Jednym z nich jest temat formalnych oraz emocjonalnych praw do dzieci w związkach partnerskich. Cieplak pokazuje, jak nie wiele może zdziałać macocha lub ojczym nie mając ślubu z biologicznym ojcem albo biologiczną matką dziecka. Nie może za nie podpisywać dokumentów sądowych, nie może odebrać z komisariatu policji, gdy coś przeskrobie, a nawet nie może prawnie ubiegać się o możliwość spotykania z dzieckiem w przypadku zakończenia związku. Chodzi tu także o ładunek emocjonalny, mimo że taki opiekun realnie wychowuje dziecko, często spędza z nim więcej czasu niż jego biologiczny rodzic, musi usuwać się w cień na spotkaniach rodzinnych, czy w Dniu Matki lub Dniu Ojca. Dzień Macochy i Dzień Ojczyma w ogóle nie są spopularyzowane i mają rangę, jak dość słusznie określa to jedna z bohaterek, podobną do Dnia Pluszowego Misia.
Za zamkniętymi drzwiami – B. A. Paris
Przemoc domowa, nie zawsze jest widoczna, nie zawsze przejawia się w siniakach i limach pod oczami. Często przemoc psychiczna zostawia znacznie większe rany od tej fizycznej. B. A. Paris w swojej debiutanckim thrillerze „Za zamkniętymi drzwiami” właśnie o takim sposobie znęcania się pisze. I mimo że historii o tej tematyce powstało już wiele, to ta ma w sobie jakiś powiew świeżości.
Początkowo, czytając tę książkę, myślałam sobie o głównej bohaterce: „Babo! Co ty dałaś ze sobą zrobić?!”, ale im bardziej brnęłam w tę przerażającą historię ofiary i jej kata, tym bardziej rozumiałam, że kobieta nie miała żadnej możliwości wyjścia ze swojej skomplikowanej sytuacji. Czytelnik najpierw poznaje na pozór idealne życie, nie tak młodego już, małżeństwa, żeby później odkryć prawdziwy koszmar Grace. Fabuła przebiega dwutorowo. Naprzemiennie pojawiają się wątki z nieodległej przeszłości oraz teraźniejszości, przerywane w najbardziej emocjonujących momentach. Oczywiście w zabiegu tym nie ma nic odkrywczego i często jest stosowany w thrillerach dla stopniowania napięcia, ale B. A. Paris robi to niezwykle umiejętnie, cały czas przykuwając uwagę odbiorcy.
Pierwszy Bandzior – Miranda July
„Pierwszy Bandzior” to bodajże pierwsza książka, gdzie irytowali mnie dosłownie wszyscy bohaterowie. Ale irytowali w taki sposób, że byłam ciekawa co zrobią, jakie decyzję podejmą, jaką kolejną głupotę palną. Nie rozumiałam ani głównej bohaterki, ani jej otoczenia. Do tego stopnia, że miałam ochotę nią potrząsnąć i krzyknąć jej w twarz: „Weź się kobieto w garść”. W tej powieści naprawdę nikt nie jest normalny. Zupełnie jak w prawdziwym życiu. Na szczęście na co dzień nie trafiam na aż tak zwichrowanych ludzi, ale wiem, że tacy istnieją. Może nawet tuż obok, wśród moich dalszych sąsiadów?
Postaci wykreowane przez Mirandę July są bardzo wyraziste, choć niekoniecznie muszą budzić aprobatę czytelników. Cheryl jest znerwicowana, niemiła dla podwładnych i mająca nieco wyimaginowane problemy. Clee jest agresywna, obsceniczna i łamiąca wszelkie zasady poprawnych relacji międzyludzkich. Terapeutka Cheryl sama nie postępuje według zasad, które przekazuje pacjentom i wikła się w chory związek. Rodzicie Clee są przykładem antyrodziców, których nikt nie chciałby mieć, natomiast szef Cheryl wymaga od niej rzeczy uczuciowo niemożliwych i jest skrajnym egoistą. Jedyną niezwichrowaną osobą w tej powieści wydaje się być niemowlak, choć i z nim były niezłe perypetie.
Serce – Radka Franczak
Radka Franczak w swojej debiutanckiej książce „Serce” pokazuje, że śmierć jest nieunikniona. Często wiąże się ze starością, chorobą, demencją i powolnym gaśnięciem. Zanim jednak dojdzie do tego etapu, są inne fazy życia – niewinnej dziecięcości, dojrzewania, wchodzenia w dorosłość, dojrzałego poznania oraz prawdziwego życiowego doświadczenia. Autorka opowiada historię trzech kobiet – Wiki, która wchodzi w okres dorosłości, Robin – dojrzałej matrony oraz Shirley, która mimo, że znajduje się u progu swego życia, jest radosnym lekkoduchem.
Gdybym miała w jednym zdaniu napisać, o czym jest ta książka, napisałabym, że o życiu i o śmierci. O życiu takim prawdziwym, z ludzkimi troskami, radościami i słabościami. I o śmierci tak bardzo nieuniknionej i czasami wyczekiwanej.
Pokojówka miliardera – Marie Benedict
Pokojówka miliardera” to moje drugie spotkanie z twórczością Marie Benedict. Wcześniej czytałam rewelacyjną „Panią Einstein”. Tym razem autorka zachowuje fakty historyczne z życia przemysłowca i miliardera, ale dodaje też fikcyjny wątek fabularny, który jest bardzo ciekawie rozwinięty. Czytelnik wprowadzany jest w historię nie dzięki tej słynnej postaci, a dzięki ambitnej, ale skromnej zwykłej dziewczynie, która zostaje służącą w bogatym domu. Doskonale są oddane jej obawy, dylematy oraz wartości, którym pozostaje wierna, mimo tego, że serce podpowiada inaczej. Niezwykle interesującą postacią jest także matka Andrew, która sama wywodzi się z prostej rodziny i dopiero uczy się bycia wielką damą i bogaczką, a jednocześnie jest kobietą dumną i mocno ingerującą w interesy syna.
W powieści są także wątki poboczne takie, jak wątek niewoli rodziny czarnoskórego kucharza, wątek polityczny, czy opis okresu wielkiego głodu panującego w Irlandii. Te wszystkie elementy sprawiają, że odbiorca dostaje powieść o miłości, sile przetrwania, wielkich interesach, najbogatszym człowieku na świecie z doskonale nakreślonym tłem historycznym i ówcześnie panującymi nastrojami. I jest to do tego powieść, która wciąga i urzeka dziewiętnastowiecznym klimatem nie zawsze spełnionego amerykańskiego snu od początku do samego końca.