5 pisarzy, których nie znam, ale znać powinnam
Chyba każdy czytelnik ma swoją listę wstydu. Nie jest możliwe, aby przeczytać wszystkie książki, ale są takie tytuły, albo tacy autorzy, których znać się powinno. Ja, mimo że czytam o wiele, wiele więcej niż przeciętny Polak, mam do nadrobienia sporo! Jest kilku pisarzy, z których twórczością się do tej pory nie zapoznałam, ale zamierzam to zrobić w najbliższym czasie. Oto i oni:
1. Agatha Christie
To niesamowite, że ja – fanka kryminałów – nie znam żadnej książki niekwestionowanej królowej tego gatunku. Od kilku lat na mojej półce leży, m.in. jej topowa powieść „Morderstwo w Orient Expresie”, ale jakoś nie doczekała się swojej kolejki. Muszę koniecznie nadrobić, zwłaszcza, że niebawem do kin wchodzi film na podstawie tego kultowego dzieła. Mam jeszcze do wyboru 90 innych dzieł tej popularnej pisarki.
2. Szczepan Twardoch
O Szczepanie Twardochu słyszałam wiele dobrego, ale nigdy nie sięgnęłam po jego twórczość. Ostatnio jestem na etapie ogromnej fascynacji polskimi pisarzami, więc i do niego dojdę. W swojej e-biblioteczce mam dwie powieści Twardocha – „Morfinę” oraz „Króla”. Którąś z nich planuję przeczytać jeszcze w tym roku.
3. Haruki Murakami
Ten japoński pisarz znany między innymi z takich powieści jak: „Norwegian Wood”, „Kronika Ptaka Nakręcacza”, czy „1Q84” od kilku lat jest typowany przez bookmacherów, jako laureat Nagrody Nobla. Na razie Murakami jej nie zdobył, ale kto wie, może uda się kolejnym razem? A wtedy nie będzie wymigiwania się…
4. Janusz Głowacki
5. Jane Austin
Na koniec mojej listy wstydu zostawiłam pisarkę, którą znają chyba wszyscy oprócz mnie. Nieznajomości jej książek wstydzę się najbardziej. Na półce mam „Dumę i Uprzedzenie”, „Emmę” oraz „Mansfield Park”, a nie czytałam żadnej. Obiecuję, że nadrobię jeszcze w tym roku!