Blogowanie i czytanie – Jak to wygląda po 6 latach prowadzenia bloga?

Dziś świętuję szóste urodziny bloga Stacja Książka. Ten czas niesamowicie szybko mi zleciał. Dzięki blogowaniu bardzo dużo się nauczyłam, ale miałam też kryzysowe momenty, kiedy chciałam to wszystko rzucić w pieruny. Na szczęście ludzie, których poznałam, współprace, które podjęłam, wyróżnienia, które otrzymałam i wszystkie ciepłe słowa sprawiły, że nadal mi się chce dla Was pisać, recenzować i tworzyć. Dziękuję, że czytacie mojego bloga. To Wy dajecie mi energię! Po sześciu latach czas bliżej się poznać. Postanowiłam skorzystać z okazji i przedstawić sześćdziesiąt faktów o moim blogowaniu i obcowaniu z literaturą.


1. Nazwę bloga wymyślił mój chłopak, a obecnie mąż.

2. Zaczęłam blogować, bo brakowało mi skonkretyzowanej pasji — lubiłam czytać i pisać, więc połączyłam te dwa elementy.

3. Zaczynając blogowanie, nie wiedziałam, że będzie to wymagać tyle czasu i poświęceń.

4. W blogowaniu najbardziej nie lubię przymusu zrecenzowania książki, która mi się nie podoba, gdy podejmę się współpracy.

5. W blogowaniu najbardziej lubię nowe znajomości.

6. Często sprawdzam statystyki, ale bardziej cieszy mnie, to gdy ktoś mnie pochwali, poleci lub oznaczy, niż kilka tysięcy użytkowników na słupkach. Czuję się wtedy bardziej doceniona.

7. Nigdy nie napisałam nieszczerej recenzji, nawet gdy bardzo zależało mi na kontynuacji współpracy z wydawnictwem.

8. Blogowanie nauczyło mnie systematyczności i odporności na krytykę.

9. Mam swoje ulubione i nielubiane wydawnictwa — z różnych względów.

10. Często czerpię inspiracje od lepszych od siebie, ale nie kopiuję pomysłów.

11. Nie lubię, gdy inni blogerzy są niestaranni lub nieszczerzy — omijam takie blogi.

12. Są blogerzy, którym zazdroszczę talentu.

13. Na blogowanie poświęcam sporą część wolnego czasu. Niemal codziennie.

14. Potrafię pisać recenzję albo odpisywać na komentarze nawet w środku nocy.

15. Zdarzyło mi się wywołać pożar przez dodawanie zdjęcia na Instagramie. Zapalił mi się olej na patelni.

16. Wielokrotnie przypaliłam obiad, czytając.

17. Podczas gotowania przerzuciłam się na audiobooki.

18. Audiobooków słucham wszędzie, gdy nie mogę czytać, szczególnie podczas wykonywania obowiązków domowych, ale zdarza mi się to robić również w pracy.

19. Czytam bardzo wolno.

20. Nie jestem w stanie przeczytać więcej niż 50 stron bez odpoczynku.

21. Czasami nic mi się nie chce i muszę się zmuszać do pisania lub czytania.

22. Kilkukrotnie ktoś skopiował moją recenzję i zamieścił, jako swoją na lubimyczytac.pl. Czułam wtedy złość.

23. We współpracy z wydawnictwami nie lubię książek-niespodzianek. Nie lubię, gdy wydawnictwa wysyłają mi prezent bez ustalenia tego ze mną.

24. Mam około 1000 książek i mniej więcej wiem, gdzie która się znajduje.

25. Układam książki na półkach metodą „tam, gdzie się zmieści”.

26. Podczas przeprowadzki to książki były największą i najcięższą częścią mojego dobytku.

27. Nie traktuję książek z pietyzmem, uważam, że są do czytania, nawet przy jedzeniu i podczas kąpieli.

28. Największym książkowym grzechem było utopienie w wannie książki ze świeżo zdobytym autografem Camilli Lackberg.

29. Poluję na autografy i zdjęcia z autorami. Mam ich dużo.

30. Moim najcenniejszym autografem jest ten od Jo Nesbo. Na drugim miejscu jest ten od Dymitra Głuchowskiego, a na trzecim od Camilli Lackberg (lekko rozmazany po kąpieli książki).

31. Największym moim książkowym marzeniem jest spotkanie autorskie z Karlem Ove Knausgardem.

32. Największym nierealnym książkowym marzeniem jest spotkanie autorskie ze Stephenem Kingiem.

33. Obecnie moim ulubionym gatunkiem literackim są reportaże.

34. Lubię dobrą literaturę polską.

35. Uważam, że polska fantastyka jest lepsza od zagranicznej.

36. Nienawidzę romansów i erotyków.

37. Nie czytam poradników i literatury religijnej.

38. Nie lubię targów książek, ze względu na tłumy i słabą organizację spotkań z autorami.

39. Chętnie wypożyczam książki z biblioteki.

40. Często zdarza mi się nie oddać książek do biblioteki w terminie.

41. Do większości książek nie przywiązuję się. Nie mam problemu z ich sprzedaniem, pożyczeniem lub oddaniem za darmo.

42. Bardziej wolę książki w miękkiej niż w twardej oprawie.

43. Moje czytanie na serio zaczęło się od „Pinokia”.

44. Gdybym miała wybrać jedną ulubioną książkę, byłby to „Mistrz i Małgorzata”. Ale uważam, że nie ma czegoś takiego, jak jedna ulubiona książka.

45. Jestem książkową zakupoholiczką. Wolę kupić książki niż buty na zimę.

46. Mam książki, które przeczytałam nawet kilkanaście razy.

47. Wolę księgarnie internetowe niż stacjonarne.

48. Recenzuję książki, które dostałam od wydawnictw i te, które kupiłam lub pożyczyłam.

49. Recenzje barterowe są zawsze oznaczone logo wydawnictwa na dole opinii.

50. Nigdy nie otrzymałam wynagrodzenia za napisanie recenzji i nigdy go nie otrzymam. Takie mam zasady.

51. Podejmuje płatne współprace na blogu i zarabiam drobne pieniądze, ale ten zarobek nie dotyczy opinii.

52. Utrzymanie bloga kosztuje mnie dużo więcej pieniędzy niż mam z niego zysków.

53. Potrafię czytać podczas jazdy samochodem czy autobusem, ale nie potrafię czytać podczas chodzenia.

54. Mam tylko kilku blogerów, których rekomendacjom ufam. Do większości opinii podchodzę sceptycznie.

55. Nie lubię czytać na wyścigi i na czas.

56. Promocja na Social Mediach zabiera mi często więcej czasu niż napisanie recenzji lub innego posta na blogu.

57. Lepiej pisze mi się negatywną opinię niż pozytywną.

58. Mam okresy, gdzie przez tydzień potrafię przeczytać raptem kilka stron.

59. Zdarza mi się zawalać terminy u wydawców.

60. Zawsze czytam książki do końca, gdy podejmuję się ich recenzji.


Napiszcie w komentarzach, jakie Wy macie książkowe lub blogowe nawyki. Z chęcią je poznam.