Epicka sylwestrowa impreza? Zorganizujesz ją w oparciu o książki!
Pisarze wysyłają postaci swoich powieści na imprezy, z tego samego powodu, z którego wszyscy bierzemy w nich udział: przyjęcia pozwalają wprowadzić przeżycia wykraczające poza codzienność, dzieją się tam rzeczy ekscytujące i nieoczekiwane. Pod wieloma względami imprezy literackie są doskonałą okazją do spotkań towarzyskich, więc jeśli na przykład szukasz inspiracji do sylwestrowej imprezy – wystarczy sięgnąć po właściwą lekturę? Oto trzy najciekawsze imprezy w literaturze.
Sobotnie imprezy u Wielkiego Gatsby, Scott Fitzgerald
Przyjęcia Jaya Gatsby’ego, które wydawał podczas długiego, gorącego lata 1922 roku, to dla wielu niedościgniony ideał. W Wielkim Gatsbym, Fitzgeraldowi udało się bowiem uchwycić dekadenckiego ducha ery prohibicji: jazz, niekończący się szampan, kobiety w wytwornych kreacjach, szmuglerzy alkoholu.
– Imprezy w domu Jaya Gatsby’ego – w jego rozległej posiadłości West Egg – są chyba najbardziej znanymi w literaturze. Gatsby nie jest zwykłym gospodarzem – wynajmuje całe orkiestry, serwuje darmowe drinki i wykorzystuje każdą okazję co świętowania, spraszając przy tym ogromną ilość gości – mówi Michał Goszczyński z księgarni Gandalf.
Tłem wystawnych przyjęć jest nowojorska Long Island. Tajemniczy gospodarz, Jay Gatsby, właśnie tam urządza imprezy, w których uczestniczą gwiazdy Broadwayu, muzycy jazzowi i filmowi producenci, a muzykę zapewnia pełna orkiestra. Nawet na największych osobistościach rozmach i przepych tych cotygodniowych spotkań robią ogromne wrażenie. Wszyscy rozmawiają wyłącznie o gospodarzu, spekuluja na temat źródła jego bogactwa, tworząc przy tym teorie od szpiegowskich do szamańskich. Za gościnnością Gatsby’ego kryje się oczywiście ukryty plan – rozgłos ma pomóc w odzyskaniu utraconej miłości, Daisy Buchanan – trzeba jednak przyznać, że sposób w jaki ten plan realizuje, jest prawdziwie mistrzowski.
Szatański Bal Pełni Księżyca, Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow
Wiosna to czas diabelskiego Balu Pełni Księżyca, który co roku odbywa się w innej części świata. W 1930 roku, podróżując pod postacią profesora Wolanda, Diabeł przybył do Moskwy, by Noc Walpurgii – Wiosenną Pełnię Księżyca, świętować właśnie tam. .
Zgodnie z tradycją, aby przyjęcie mogło się odbyć, potrzebna mu była gospodyni, pochodząca z miasta w którym odbywał się bal i koniecznie o imieniu Małgorzata. Woland upatrzył sobie ukochaną Mistrza – odważną i niezależną, która zgodziła się pełnić rolę gospodyni, w zamian za spełnienie jednego jej życzenia.
Przygotowania ruszają, i tak skromny apartament na ulicy Sadovaya zarekwirowany na przyjęcie, w magiczny sposób zostaje przekształcony w pomieszczenia pełne przepychu, w których znaleźć można tropikalny las zamieszkały przez papugi i motyle, dwie wielkie, wspaniale oświetlone sale balowe, w których gra orkiestra symfoniczna pod batutą Johanna Straussa i zespół jazzowy szalonych małp człekokształtnych, a pośrodku trzy ozdobne fontanny tryskają szampanem.
O północy Małgorzata zostaje usadowiona na podeście przy kominku, z prawą nogą wspartą na poduszce. Z kominka, który zamienił się w ogromną czeluść zaczynają zaś przybywać goście – potępieńcy, którzy na nowo przybierają ludzką postać. Lista gości składa się z przeklętych dusz osławionych morderców, znanych kurtyzan i donosicieli, zdrajców, psychopatów i heretyków, w tym Kaliguli, Messaliny i szefa policji Iwana Groźnego. Nieświadomym gościem honorowym jest odcięta głowa Michaiła Berlioza, niedawno zmarłego przewodniczącego moskiewskiego związku pisarzy. Każdy z przybywających całuje Małgorzatę w kolano. Huczna impreza trwa przez całą noc, aż do pierwszego piania koguta. Wtedy goście z powrotem zamieniają się w proch.
Herbaciana impreza u Szalonego Kapelusznika, Alicja w Krainie Czarów, Lewis Carroll
Już sama nazwa imprezy brzmi tak intrygująco i zachęcająco, że każdy chciałby na własnej skórze przekonać się, jak ona wygląda. Z pewnością jest to najdziwniejsza i najbardziej nielogiczna impreza, jaką znamy z literatury. Brak miejsca przy stole, choć niemal wszystkie krzesła są puste, gospodarz, który częstuje winem, chociaż wina nie ma, na stole nie ma kanapek ani ciasta, tylko herbata – ale jest ryzyko, że nawet jej goście nie dostaną. A do tego rozmowa jaką trudno sobie wyobrazić – pełna absurdalnych stwierdzeń i zagadek, na które chyba nie warto odpowiadać, ponieważ pozostali rozmówcy natychmiast zaczynają wytykać nielogiczność naszej wypowiedzi. Trudno przewidzieć kiedy skończy się to dziwne spotkanie, ponieważ Kapelusznik pokłócił się z Czasem i od tamtej pory nie zna Czasu – podwieczorek zdaje się więc trwać wiecznie. Zegary w ogóle nie wskazują godziny, jedynie dni miesiąca.
Absurdalności całej tej sytuacji dopełnia siedzący pomiędzy gośćmi Suseł, który próbuje spać – nie łatwo odnaleźć się na tym przyjęciu, ale z pewnością można później opowiadać o nim bez końca.
Wiele imprez opisanych w literaturze stanowi doskonałą inspirację, podczas organizowania własnych spotkań. Można wykorzystać książkę jako motyw przewodni – zorganizować stroje, dekoracje, dopasować menu i muzykę – trudno o lepszy przepis na niezapomnianą zabawę!
Źródło: www.gandalf.com.pl