Książki za kraty – pomóż więźniom
Wyobraź sobie, że zostałeś zamknięty i odizolowany od świata. Nie masz żadnych przywilejów, a jedną z nielicznych rozrywek jest czytanie książek. Udajesz się do biblioteki, a tam wszystkie powieści owinięte są w szary papier. Jeżeli nie podasz konkretnego tytułu, niczego nie wypożyczysz. Nie możesz zajrzeć pod papierową okładkę, aby wiedzieć jakie lektury stoją na półkach. Straszne? Taką sytuację zastała Pani Agnieszka w zakładzie karnym w Rawiczu. Było to tuż przed Bożym Narodzeniem w 2006 roku. Niewiele się zastanawiając postanowiła szybko działać. Uruchomiła wszystkie możliwe kontakty, głównie przez internet i rozpoczęła zbiórkę książek dla więźniów, tak, aby zostały im dostarczone jeszcze przed świętami. Zaczęli do niej pisać obcy ludzie, dzięki czemu Pani Agnieszce udało się zgromadzić sporo czasopism i książek. Tak powstała akcja „Książka za Kraty”, która trwa do dziś.
Upłynęło kilka lat, organizatorzy akcji przekazują lektury nie tylko do Rawickiego więzienia, ale także do innych zakładów. Ostatnio książki zbierano dla Wołowskiego zakładu karnego. Czy akcja jest słuszna? Czy więźniowie powinni mieć swobodny dostęp do literatury? Jak najbardziej tak! Pani Agnieszka otrzymała wiele listów z podziękowaniami od rodzin skazanych. Literatura powinna poszerzać horyzonty, uczyć, pokazywać różne punkty spojrzenia na świat, a przecież jest to niezbędny element resocjalizacji.