Nowości wydawnicze czerwca

Czerwiec to miesiąc, gdzie już myślimy o wakacjach. A przecież wiadomo, że na wakacje warto wziąć ciekawą lekturę. Tym razem wydawcy nie zawiedli i w księgarniach pojawiło się całkiem sporo interesujących książkowych nowości.


Beach read — Emily Henry (premiera: 02.06)

January Andrews to popularna autorka romansów, która ma w sercu i na koncie jedynie ogromną pustkę. Augustus Everett, poważny znany literat, gardzi szczęśliwymi zakończeniami i uważa, że prawdziwa miłość to bajka. Dzieli ich prawie wszystko, za to łączy fakt, że przez następne trzy miesiące będą mieszkać w sąsiednich domkach na plaży, walcząc z pisarską blokadą i twórczą niemocą. Tymczasem koniec lata to nieprzekładalny termin oddania ich bestsellerów. Zawierają zakład i wymieniają się tematami książki. Zaczyna się wyścig. Wygra ten, kogo książka ukaże się jako pierwsza. Tylko że opowiadanie sobie nawzajem życiowych historii może nieść ze sobą poważne ryzyko. I wywrócić świat do góry nogami.


Druga żona — Sheryl Browne (premiera: 02.06)

Richard wydawał się okropnie samotny po śmierci swojej żony Nicole. Rebecca chciała pomóc. Teraz mieszka w nieskazitelnym domu Nicole i pociesza pogrążoną w smutku pasierbicę. Zaczęła żyć życiem swojej przyjaciółki. Czy niezależna Nicole na pewno była szczęśliwa w swoim pozornie doskonałym związku? A może czuła się w nim jak w więzieniu? Rebecca podejrzewa, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Sheryl Browne – brytyjska pisarka, która specjalizuje się w thrillerach psychologicznych. Jej opowiadania stały się częścią antologii wydanej przez Uniwersytet w Birmingham, na którym autorka ukończyła studia z kreatywnego pisania. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Literatury Kryminalnej, a jej książki mają wielu wiernych fanów. Mieszka w Worcestershire z partnerem i gromadką psów.


Incel — Wiktor Mrok (premiera: 11.06)

W lipcowe przedpołudnie, niedaleko Moskwy dwie studentki znajdują w lesie zwłoki młodej kobiety. Zawinięte w folię, nagie, zmasakrowane przez zwierzynę, noszą ślady bestialskich tortur seksualnych. Dochodzenie rozpoczyna zespół z moskiewskiego wydziału zabójstw pod przewodnictwem major Alony Nikiszyny. Szybko okazuje się, że morderca nie pozostawił po sobie żadnych śladów, a wszelkie poszlaki prowadzą w ślepe zaułki. W śledztwo zostają zaangażowane ogromne środki, działania dochodzeniowe wspomaga policyjny profiler oraz Departament „K”, dysponujący najnowocześniejszą techniką w służbie kryminalnej. Gdy w biały dzień porwana zostaje kolejna młoda kobieta, rozpoczyna się wyścig z czasem. Zespół śledczy doskonale zdaje sobie sprawę, że poszukują już nie tylko dewianta seksualnego, ale prawdopodobnie też seryjnego zabójcy… Jednak morderca zawsze jest o krok do przodu – sprytny, przewidujący, doskonale zorganizowany. Wiktor Mrok, autor bestsellerów „Czerwony parasol” oraz „Mała baletnica” powraca w wielkim stylu! „Incel” to przerażający thriller o najciemniejszej stronie ludzkiej natury. Książka zachwyci fanów misternie skonstruowanych kryminałów ceniących mistrzowską intrygę, wciągającą fabułę oraz fenomenalne kreacje bohaterów. Duszna i przytłaczająca atmosfera strachu nie da czytelnikom wytchnienia aż do ostatniej strony.


Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj — Mery Spolsky (premiera: 16.06)

„Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” to niepokorny debiut literacki Mery Spolsky, który na długo zapadnie Wam w pamięć. Przygotujcie się na nieposkromioną zabawę słowami i dzikie fikołki z wyobraźnią. Marysia jest dwudziestokilkulatką i właśnie układa sobie życie. A raczej: porządkuje chaos w głowie. Narratorka zabiera nas na kolejne randki, poznajemy jej punkt widzenia na sprawy damsko-męskie. Podglądamy podstarzałą kobietę w barze, która ewidentnie szuka czegoś więcej niż jednonocnej przygody. Wspólnie zastanawiamy się, ile jeszcze czeka nas spokojnych dni wypełnionych filmami z Netflixa, pochłanianiem lodów i drapaniem zwierzaków po brzuchach. Wkurzamy się na absurdy codzienności, Instagram i zniekształcone życie zamknięte w kwadratach. Autorka pisze o chłopcach, których kiedyś kochała. Dziewczynach, które były jej przyjaciółkami. Rodzicach, którzy byli i są jeszcze kimś więcej. Oraz o tej najważniejszej relacji – z samą sobą, bo to przede wszystkim opowieści o świadomym wyznaczaniu własnych granic. O naginaniu zasad. W szerszej perspektywie to też arcyciekawy (auto)portret całego pokolenia współczesnych młodych kobiet.