Podsumowanie sierpnia!

poezja

W sierpniu przeczytałam sześć książek, co przełożyło się na 1986 stron. Nie jest to wynik rewelacyjny. Z obliczeń wychodzi, że to zaledwie 64 strony dziennie, a dwóch książek nie zdążyłam jeszcze zrecenzować. Tłumaczę to faktem, że ostatnio w pracy miałam spore zawirowania, a dodatkowo przez cały miesiąc prowadziłam akcję 30 DAY BOOK CHALLENGE, która zajęła mi dużo wolnego czasu, który był przeznaczony na czytanie. Jedno mogę powiedzieć – to był bardzo dobry miesiąc pod względem jakości czytanych książek. Dwukrotnie sięgnęłam po klasykę i napisałam recenzję z cyklu Klasyka Laika, przeczytałam drugą część „Mojej Walki”, która okazała się o wiele lepsza od poprzedniego tomu oraz przeczytałam dwie powieści – jedną nagrodzoną NIKE, a drugą wyróżnioną. Mam nadzieję, że wrzesień będzie aktywniejszy pod względem ilości pochłoniętych lektur, przy zachowaniu obecnej jakości.


ZASKOCZENIE MIESIĄCA:

ciemnoprawienoc1e2058649o (1)Tutaj powinnam wpisać większość książek, które przeczytałam w sierpniu, bo to był naprawdę smakowity literacko miesiąc, ale muszę wybrać jedną. Zaskoczeniem miesiąca okazała się dla mnie książka „Ciemno, prawie noc” Joanny Bator. Powieść ta przeleżała u mnie na półce sporo czasu. W końcu postanowiłam ją przeczytać i absolutnie się w niej zakochałam. Nie dość, że przedstawiona historia bezkompromisowo przedstawia Wałbrzych, z którym jestem blisko związana, to zawiera wszystko co powinna mieć w sobie dobra powieść: kryminał, wątek miłosny, magię, surrealizm, naturalizm, reportaż i co tylko jeszcze sobie można wyobrazić. Joanna Bator jest G.E.N.I.A.L.N.A! Nie bez powodu książka zdobyła Nagrodę Nike. Recenzja powieści niebawem pojawi się na blogu.


ROZCZAROWANIE MIESIĄCA:

Frankenstein-2

Rozczarowaniem miesiąca okazał się tytuł, który zalicza się do klasyki gatunku, dlatego mój zawód był podwójny. Chodzi o „Frankensteina”, powieść kultową, na podstawie, której powstało mnóstwo filmów, komiksów i gier. Fabuła byłaby ciekawa, gdyby została ułożona w sposób budujący napięcie i wciągający czytelnika w wir wydarzeń. Niestety po twórczości Marry Shelley widać, że nie miała jeszcze pisarskiego doświadczenia i drygu. Nie rozumiem fenomenu tej powieści. Niestety!



POZOSTAŁE KSIĄŻKI:

moja walka2

 

Czytając „Moją Walkę” miałam wrażenie, że Karl Ove Knausgard porwał swoją duszę na kawałki, uważnie się jej przyjrzał, a później poskładał w całość tak jak umiał najlepiej, choć nie zawsze wychodziło idealnie i dusza po wyrzuceniu z siebie wszystkich nieczystości nie pozostawała ta sama. Autor wykazał się kompletnym ekshibicjonizmem, ukazał najintymniejsze sfery swojego życia, kompletnie się obnażył i uzewnętrznił. Knausgard nie ukrywa swoich wad, pokazuje jaki jest naprawdę, nawet jeśli nie postępował zgodnie z tym, jaki chciałby być w danej sytuacji, nie wstydził się o tym opowiedzieć czytelnikowi.


cienie-nocy-b-iext12195451

Bardzo lubię wszystkie trzy pisarki, które wspólnie stworzyły powieść „Cienie Nocy”, przeczytałam po kilka książek, każdej z nich. Autorki mają niewymagający styl, ich książki czyta się szybko, bardzo chętnie po nie sięgam, gdy mam ochotę na coś lekkiego. Jednak „Cienie Nocy” nie wywarły na mnie dobrego wrażenia, mimo wspólnej historii całość wyszła niezgrabnie. Dopiero, gdy czyta się je razem widać znaczące różnice.


Doktor-Jekyll-i-pan-Hyde_Robert-Louis-Stevenson,images_big,27,978-83-60159-43-9

„Doktor Jekyll i pan Hyde” to klasyczna powieść grozy, pełna napięcia, niedomówień i niesamowitej intrygi. Mimo że finał, większości z nas jest znany, to i tak warto ją przeczytać z uwagi na prawdziwą dawkę mocnego horroru. Stevenson skoncentrował fabułę wokół dwoistości ludzkiej natury, wokół odwiecznej walki dobra ze złem, która rozgrywa się w każdym z nas. To naprawdę mocna lektura, z którą warto się zapoznać. Książka wciąga, sprawia, że czytelnik czuje napięcie i dreszczyk emocji, a spektakularne zakończenie skłania do głębokiej refleksji.


pod-mocnym-aniolem-b-iext24457389

Pod Mocnym Aniołem to ostania książka, którą przeczytałam w sierpniu. Wchłaniałam ją bardzo leniwie, tak samo, w jakim stylu jest napisana. To alkoholiczne wynurzenia pijaka na temat nałogu i walki z nim. Nie będę się za bardzo rozpisywać o tej wyróżnionej nagrodą Nike powieści, ponieważ niedługo zamierzam ją zrecenzować na blogu.

Czy czytaliście którąś z wymienionych książek, a może jakąś chcielibyście mieć na swojej półce?