Podział na lepszych i gorszych czytelników to skandal!
Dzisiejszy wpis miał być zupełnie o czym innym, ale otrzymałam link do filmiku na You Tubie, który mną wstrząsnął. Paulina z vloga Z czym To się Czyta z okazji zdobycia tysiąca subskrypcji, nagrała materiał o tytule: „Jestem lepsza, bo czytam!” Początkowo myślałam, że ten tytuł to jakaś przewrotna forma zachęcenia użytkowników do obejrzenia nagrania, ale nie! Ta vlogerka naprawdę uważa, że jest lepsza, bo czyta książki. Ba! Uważa się za lepszą, dlatego że czyta „prestiżowe” książki. Zresztą autorka filmu uważa, że wszystko, co robi, jest takie prestiżowe, ważne i lepsze… Chodząca skromność!
Nie będę Wam zdradzać całości nagrania, a jedynie podejmę najbardziej nurtujące mnie tematy. Resztę obejrzycie sami. Jednak ostrzegam, robicie to na własną odpowiedzialność. Zaparzcie sobie wcześniej melisę.
Paulina zaczyna od przywołania filmu ze Strefy Czytacza, w którym twórcy mówią o tym, iż nie uważają, że czytelnicy są lepsi od nieczytających. Ja też tak uważam. Nie można dzielić ludzi na lepszych i gorszych ze względu na ich zainteresowania. Czy ja jestem lepsza od kenijskiego biegacza, rekordzisty świata, tylko dlatego, że ja czytam książki, a on nie? Nie! Czy ja jestem lepsza od mojego męża, bo on czyta trzy książki, a ja siedemdziesiąt w roku? Nie! Czy ja jestem lepsza od mojej babci, która nie miała wykształcenia i mało czytała, ale miała doświadczenie życiowe, którego wielu mogło jej pozazdrościć? Nie! Natomiast autorka filmu uważa, że jest lepsza, nie tylko od każdego, kto czyta książki, to jeszcze od tych, którzy czytają, według niej, mniej wartościową literaturę. Mówi też, że nie skomentowała materiału Strefy Czytacza, bo jej blog jest zbyt prestiżowy. Szczerze mówiąc, nie widzę nic prestiżowego w kanale na YouTubie z tysiącem subskrybentów. Jeden z miliona, o którym, szczerze mówiąc, nigdy wcześniej nie słyszałam. Może i dobrze. Ale do rzeczy!
W swoim materiale Paulina mówi o tym, że ona uważa się za lepszą, bo czytała książkę specjalistyczną o dietetyce, zamiast fantastyki i że jej literatura fachowa jest lepsza i bardziej prestiżowa niż książki o magii. Problem w tym, że parę minut później opowiada o tym, jak istotny wpływ na ukształtowanie jej osobowości, wyobraźni i w ogóle życia miały „Opowieści z Narnii”, czyli… fantastyka, którą tak dyskredytuje na początku materiału. Dziewczyna powołuje się także na „Anię z Zielonego Wzgórza”, czyli na książkę nomen omen młodzieżową.
Paulina uważa także, że czytanie złej literatury „odziera z wiedzy”, bo jak czytamy coś, co jest słabo napisane, to głupiejemy. Moje „ulubione” zdanie z tego materiału to: „Książki tego typu sprawiają, że jesteśmy głupsi, bo pokazują nam, w jaki sposób nie powinniśmy budować swoich myśli, w jaki sposób nie powinniśmy budować zdań, co odziera nas z wrażenia, jak powinna wyglądać dobra literatura”. Naprawdę? To skąd czytelnik ma w takim razie wiedzieć, co jest dobrą, a co złą literaturą, jeśli nie zdobędzie tego doświadczenia? Gdybym za sprawą czarodziejskiej różdżki miała zostać ogłupiona za każdym razem, gdy przeczytam złą książkę to byłabym durna jak ameba.
Vlogerka wielokrotnie powtarza, że czuje się lepsza od innych, zwłaszcza od tych, którzy nie czytają książek. Przy okazji obrażając i czytelników i tych, dla których czytanie nie jest pasją (i mają do tego prawo!). Co ważniejsze, śmiało i odważnie dzieli czytelników na lepszych i gorszych wymieniając konkretne gatunki literackie… Co więcej, jej zdaniem osoby, które czytają tylko literaturę współczesną, mają niewiele w głowie… Paulina powołuje się także na Kalicińską, oceniając czytelników jej powieści, jako gorszych, gdy sama przeczytała zaledwie połowę książki tej autorki. Przez ponad 27 minut Paulina zwyczajnie bredzi. Mówi, że uważa się za bardziej inteligentną, bo obcuje z literaturą wyższych lotów, ale po jej wypowiedzi tego niestety nie słychać.
Moim zdaniem wywyższanie się nad innych tylko ze względu na swoją pasję to skandal! Szczególnie mnie boli to, że robi to osoba, która działa w książkowej vlogosferze i zamiast promować czytelnictwo, obraża osoby, które w jej mniemaniu czytają niewłaściwe książki. Ja tym filmem jestem oburzona.
Film Pauliny z vloga Z czym To się Czyta zobaczycie TUTAJ.
Film ze Strefy Czytacza, na który powołuje się Paulina zobaczycie TUTAJ.
Napiszcie w komentarzach, co sądzicie na ten temat.