Nie samą książką żyje człowiek #39

Ostatnio udało mi się obejrzeć sporo produkcji na Netflixie. Niektóre były lepsze, inne gorsze. Dziś opowiem Wam o kilku z nich.


Oszust z Tindera

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o filmie dokumentalnym opublikowanym na Netflixie — „Oszust z Tindera”. Pokazuje on losy oszukanych kobiet, które straciły pieniądze przez przystojnego mężczyznę poznanego za pośrednictwem popularnej aplikacji randkowej. Nie udało się zaprosić do udziału głównego bohatera tej historii, ale twórcy dysponowali rozmowami na czacie, zdjęciami, nagraniami video i wiadomościami głosowymi, co stanowiło obraz tego, jak Simon traktował swoje ofiary, w jaki sposób nimi manipulował i powoli wplątywał w swoją sieć. Zaskakujące jest, jak łatwo kobiety dawały się uwieść odgrywającemu milionera mężczyźnie, z jaką łatwością wsiadały do jego prywatnego odrzutowca już na pierwszej randce i nie widziały niczego podejrzanego w jego zachowaniu i działaniach. Trzeba przyznać, że Simon stworzył plan niemal doskonały, tworząc swojego rodzaju piramidę finansową, gdzie jedna kobieta finansowała kolejną, zaciągając kredyty na setki tysięcy dolarów. Mężczyzna udawał, że jest w sytuacji zagrażającej jego życiu, by z następną kochanką pławić się w luksusach. Wszystkim w różnym czasie wysyłał to samo zdjęcie zakrwawionego ochroniarza. Dokument skłania do myślenia, pokazuje mechanizmy psychologiczne i jest swojego rodzaju ostrzeżeniem. Jest dobrze zrealizowany, a poszczególne sceny zmontowane tak, że odpowiednio buduje napięcie. Warto obejrzeć ku przestrodze.

Moja ocena: 8/10


Jestem Georgina

Georgina Rodríguez, partnerka jednego z najpopularniejszych piłkarzy, postanowiła się przedstawić światu. W miniserialu obserwujemy jej życie z różnych perspektyw — troskliwej i kochającej matki, przyjaciółki, siostry, działaczki charytatywnej, byłej baletnicy, bizneswomen i oczywiście miłości Cristiano Ronaldo. Są to ładne obrazki, zawsze pięknie wyglądającej kobiety, która twierdzi, że ma wszystko. Ale czy na pewno? Georgina w swoim portrecie pokazuje nam tylko to, co chce pokazać, jaką jest dobrą, wesołą, wrażliwą i piękną osobą. Ale też przedziera się przez ten obraz coś, czego chyba nie chciała prezentować — jak bardzo jest samotna. Ona uczestniczy we wszystkich ważnych dla Cristiano  wydarzeniach, a gdy ona ma odebrać nagrodę, czy jej siostra chce ogłosić, że jest w ciąży, jego przy niej nie ma. „Jestem Georgina” to zbiór ładnych obrazków o tym, jak żyją bogaci i sławni. Ale czy naprawdę poznamy w tym serialu partnerkę Ronaldo i matkę jego dzieci? Nie sądzę. Wszystko jest bowiem skrupulatnie wyreżyserowane i to niestety czuć od początku aż do końca.

Moja ocena: 6/10


Wiedźmin 2 sezon

O tym serialu powiedziano chyba już wszystko. Są tacy, którzy go kochają, inni nienawidzą. Trzeba zaznaczyć, że nie jest on ekranizacją ani nawet adaptacją powieści Sapkowskiego, a luźnym nawiązaniem do postaci i świata Wiedźmina. Niestety w mojej ocenie wieje nudą, brak tu odpowiedniego klimatu, dialogi są drętwe, a fabuła to jakieś wycinki, którym brak atrakcyjnej spójności. Jest lepiej niż w pierwszym sezonie, ale to zupełnie nie to. Ja jestem na nie, ale wiem, że ta produkcja zbiera też dużo pozytywnych opinii. Nie mam większych zastrzeżeń do doboru aktorów, ale kreacja postaci odbiega od tego, co chciał przekazać Sapkowski. Geralt z Rivi przypomina nierozgarniętego osiłka, Yennefer jest zafiksowaną na punkcie posiadania dziecka mało utalentowaną czarownicą bez mocy, a Ciri to rozkapryszona dziewucha z przerostem ambicji. Szkoda, że twórcy nie udźwignęli tematu, zbyt luźno podeszli do pierwowzoru, bo mogłoby to być naprawdę coś. Plusem jest to, że wiele osób w Polsce sięgnęło po książki przed obejrzeniem serialu. Czy także za granicą? Tego nie wiem.

Moja ocena: 3/10