5 złotych rad dla początkujących blogerów książkowych i nie tylko
Początki blogowania nie są łatwe. Przed założeniem bloga zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z tego, z czym to się wiąże. Myślimy: „Popiszę coś dla siebie wtedy, kiedy będę mieć ochotę, a później się zobaczy”. Ale to nie jest takie proste…
Przede wszystkim blog to ogromny pożerać czasu. Aby zachęcić czytelników do aktywności i zgromadzić większe grono odbiorców, powinniśmy dodawać wpisy co najmniej dwa razy w tygodniu. Moim zdaniem, jest to minimum do tego, aby mieć aktywnego, poczytnego bloga. Oczywiście, jeśli nie masz tyle czasu, na początek wystarczy jeden wpis tygodniowo, z późniejszą perspektywą zwiększenia intensywności. Jeśli natomiast zajrzysz na popularne blogi i vlogi, to szybko zauważysz, że ich twórcy zamieszczają wpisy niemal codziennie. Do tego dochodzi promocja, czyli na przykład prowadzenie kanałów w Social Media, komentowanie innych blogów, przygotowanie newslettera i wiele, wiele innych czynności, o których zazwyczaj na początku nie mamy pojęcia. Jak zorganizować sobie czas, nie tracąc zapału? O czym pisać tak często?
5 złotych rad dla początkujących blogerów
1. Planuj
Pisanie na bieżąco postów może i jest na początku dobre, ale trzeba wziąć pod uwagę sytuacje losowe, takie jak zmęczenie, nieplanowane wyjście z przyjaciółmi, natłok innych obowiązków lub zwyczajną niemoc twórczą. Aby uniknąć „dziur” czasowych w publikacjach, warto sobie zaplanować posty wcześniej – zarówno te na blogu, jak i na Facebooku. Wykorzystaj dzień, kiedy świetnie Ci się pisze i stwórz kilka postów na zapas, które później tylko opublikujesz. Warto mieć dwa lub trzy wpisy w zapasie, ale takie, które nie tracą na aktualności. Dobrym postem zapasowym są recenzje, różnego rodzaju zabawy albo zestawienia, czyli coś, co możesz wrzucić w dowolnej chwili. Jeśli odnosisz się do bieżących wydarzeń lub wpisów innych blogerów, opublikuj taki post od razu, za jakiś czas straci on swoją świeżość i nikogo już nie będzie interesował. Jak planować na Facebooku? Jeśli masz FanPage swojego bloga (a powinieneś mieć, bo to świetne narzędzie do promocji swoich wpisów i zbierania nowych czytelników), tworząc post, zamiast kliknąć „Udostępnij teraz”, kliknij „Zaplanuj” oraz wybierz datę publikacji na Twojej tablicy. Funkcja ta nie działa na profilu prywatnym, jest dostępna tylko dla FanPage’ów.
Tak jak wspomniałam we wstępie, istotna jest częstotliwość dodawania wpisów. Warto sobie założyć jakieś konkretne dni publikacji np. środy i piątki albo poniedziałki i soboty tak, aby przyzwyczaić czytelników, że wtedy mogą się spodziewać od Ciebie nowego tekstu i chętnie sami zajrzą na Twoją stronę bez zbędnego promowania i rozsyłania posta.
Nie bój się korzystać z kalendarza, czy to w formie papierowej, czy elektronicznej. Warto zapisywać sobie w nim tematy, które chcesz poruszyć w przyszłych wpisach. Gdy przyjdzie czas na pierwsze współprace, zapisuj sobie, kiedy otrzymałeś książki lub inne produkty do recenzji i jaki termin masz na realizację wpisu. Przy większej ilości współprac, łatwo się pogubić.
PS. Jak zapewne już się domyślasz, ten wpis także był zaplanowany.
2. Inspiruj się
A skąd brać pomysły na tyle wpisów? No właśnie, odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Przed założeniem bloga dobrze mieć wcześniej jakąś koncepcję i plan zakładający, o czym byśmy chcieli na nim pisać. Czy mają być tam tylko recenzje, czy także wydarzenia, zabawy, konkursy i felietony? Oczywiście im dłużej będziesz prowadzić swoją stronę, tym częściej Twoje założenia będą się zmieniać. Nie ma w tym nic złego i prowadzi to jedynie do rozwoju oraz urozmaicenia dla Twoich czytelników.
Podglądaj innych i inspiruj się, ale NIE KOPIUJ! Pamiętaj, że kopiowanie cudzych tekstów jest nie tylko niemoralne, ale także niezgodne z obowiązującym prawem. Zajrzyj na inne, podobne blogi, które działają w interesującej Cię tematyce i zobacz, jakie wpisy się tam pojawiają. Jeśli spodoba Ci się zabawa z wyzwaniem, spróbuj zorganizować swoją, jeśli Twoją uwagę przykuł jakiś cykl, też spróbuj zrobić cykl, ale o innej tematyce, jeśli Cię zaciekawi jakiś post, poruszający temat, który jest dla Ciebie ważny, spróbuj go omówić na swoim blogu, nawiązując do niego. Ważne jest, aby dodawać link i źródło, gdy cytujesz czyjąś wypowiedź. Nie zapomnij o tym!
Inspirowanie się i uczenie się od bardziej doświadczonych blogerów jest dobre, ale kopiowanie ich pomysłów i tekstów to niedopuszczalne zachowanie. Ważne, żeby umieć to rozgraniczyć. Tobie też byłoby przykro, gdybyś się nad czymś napracował/a, a ktoś inny wszystko by od Ciebie spapugował, albo bez pytania sobie skopiował… Staraj się wyróżnić, oryginalność jest w cenie. Nikt nie chce czytać kolejnego klona, z kolejnymi identycznymi pomysłami i koncepcjami.
3. Notuj
Jeśli znajdziesz interesujący artykuł, który może Ci się przydać w poście, to zapisz sobie do niego link. Nie licz na to, że zapamiętasz stronę i do niej wrócisz. To się nie sprawdzi. Przy dwóch, trzech linkach owszem, ale jeśli będzie to piąta, czy dziesiąta rzecz, to nie ma takich szans.
Jeśli prowadzisz bloga o literaturze, zaznaczaj cytaty w książkach. Świetnie do tego celu sprawdzają się tzw. stickery, czyli małe, samoprzylepne karteczki. Dzięki temu nie będziesz musiał/a zakreślać nic w swoich egzemplarzach.
Jeśli wpadnie Ci do głowy pomysł na nowy wpis, zanotuj go. Pomysły znikają z głowy tak samo szybko, jak w niej się pojawiają. Możesz zrobić notatkę w telefonie, w kalendarzu, albo wysłać nawet do siebie maila. Dzięki temu, gdy nie będziesz mieć weny na nowy temat, taka notatka będzie jak znalazł.
4. Sprawdzaj
Nie musisz być polonistą, ani dziennikarzem, żeby prowadzić bloga, ale pamiętaj, że poprawność językowa jest ważna. Nawet najlepszy pomysł na wpis, gdy zawiera błędy ortograficzne, językowe, czy stylistyczne, okaże się totalną klapą i będzie odstraszał czytelników. Gdy popełnisz błąd, możesz też się narazić na niepotrzebne kpiny. Uwierz mi, czytelnicy potrafią być bardzo złośliwi.
Sprawdzaj kilkukrotnie to, co napisałeś/napisałaś. Jeśli masz taką możliwość, daj swój tekst do sprawdzenia bliskiej osobie, bo swoich błędów często się nie widzi. Polecam też bardzo dobre narzędzie, które wyłapuje nie tylko literówki, ale także błędy stylistyczne oraz interpunkcyjne, możesz je uruchomić TUTAJ. Wystarczy ustawić język, wkleić swój tekst i do dzieła!
Gorsze od błędu ortograficznych i językowych są tylko błędy merytoryczne. Jeśli nie jesteś czegoś pewny/a, wyszukaj informacji w internecie. Sprawdź co najmniej dwa źródła. Nie pisz też rzeczy, które wydają się dla Ciebie oczywiste, ale takie nie są w rzeczywistości. Przykład? W jednej recenzji napisałam, że Adolf Hitler był największym zbrodniarzem w historii ludzkości. Mnie wydawało się to naturalne, ale nie użytkownikom serwisu, gdzie zamieściłam swoją opinię o książce. Falę hejtu i pomyj, które się na mnie za to stwierdzenie wylały, pamiętam do dziś (ponad 300 komentarzy), a było to na początku mojej blogowej przygody. Przynajmniej serwis miał aktywny ruch na swojej stronie…
5. Analizuj
Już na początku istnienia bloga, a nawet przed jego założeniem zastanów się nad analizowaniem wyników. Tu nie chodzi o rosnące słupki, ale o głębszą analizę popularności tekstów. Niektórym wystarczy licznik wyświetleń, ale z niego oprócz ilości odsłon nic zupełnie nie wyczytasz.
Według mnie najlepszym darmowym narzędziem do pomiaru statystyk i ich dogłębnej analizy jest Google Analytics. Można go wdrożyć na swoją stronę za pomocą kodu albo specjalnej wtyczki. Co możesz tam sprawdzić? Niemal wszystko, co jest Ci potrzebne o użytkownikach Twojego bloga, czyli wiek, płeć, miasto, a także to, które wpisy są najpopularniejsze, z jakich stron zewnętrznych czytelnicy weszli na Twojego bloga albo jak często przechodzą z postów na Facebooku. A to tylko niektóre z zalet tego narzędzia.
Dane z Google Analytics mogą się również przydać w przypadku próby podjęcia poważniejszych współprac. Wydawnictwa lub inne firmy mogą o nie poprosić przed podjęciem decyzji, czy chcą z Tobą prowadzić działania promocyjne.
Mam nadzieję, że któraś z tych porad będzie dla Ciebie przydatna. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o blogowaniu, napisz pytanie w komentarzu, a ja postaram się na nie odpowiedzieć lub przygotować na ten temat kolejny wpis w Poradniku Blogera. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości w blogosferze!