Bezcenny – Zygmunt Miłoszewski

bezcenny-b-iext22506488Zygmunt Miłoszewski to niezwykle uzdolniony, wielokrotnie nagradzany pisarz kryminałów. „Bezcenny” jest pierwszą jego książka, którą miałam okazję przeczytać i zdecydowanie sięgnę po więcej! To majstersztyk na poziomie najlepszych powieści Dana Browna.

Zofia Lorenz patrzyła w czarne oczy renesansowego młodzieńca, którego sportretował Rafael, i walczyła z emocjami. Znała wszystkie przedwojenne zdjęcia tego obrazu. W tym nieliczne kolorowe. Znała wszystkie detale, od delikatnego rysunku paznokci po wieże miasteczka, które hen daleko za oknem przycupnęło pod łagodnymi wzgórzami. Znała ten zadziorny uśmieszek, który zdawał się mówić: <<Nigdy mnie nie znajdziecie>> i który – choć nikomu nigdy się nie przyznała – był wyzwaniem, dla którego poświęciła wszystkie inne możliwości kariery”*.

W krakowskim muzeum Czartoryskich, obok „Damy z gronostajem”, wisi pusta rama obrazu – czeka na „Młodzieńca”. Renesansowe dzieło Rafaela zaginęło w zawierusze II wojny światowej. Jego odnalezienie jest marzeniem specjalistów od poszukiwania zaginionych i skradzionych przez Niemców dzieł sztuki. Polski rząd trafia na trop „Młodzieńca”. Portretu nie można odzyskać drogą prawną, trzeba go… ukraść aktualnemu, nielegalnemu właścicielowi. Do akcji zostaje powołana ekipa fachowców – specjalistka od pozyskiwania zaginionych dzieł, występująca z ramienia Ministerstwa Spraw Zagranicznych, marszand, komandos oraz szwedzka złodziejka. Pojawia się poważny problem – ich działania mają się odbyć w Stanach Zjednoczonych, na terenie sojusznika. Jeżeli misja się nie powiedzie, powstanie międzynarodowy skandal, do którego rząd nie zamierza się przyznawać. Czy uda im się wykraść renesansowe dzieło z willi strzeżonej lepiej niż niejedno muzeum?

„Bezcenny” to powieść akcji, powieść, w której jest dużo tajemnic związanych ze sztuką i bardzo mrocznym sekretem z czasów II wojny światowej. Zygmunt Miłoszewski pokazał swój kunszt literacki. Książka jest napisana na bardzo wysokim poziomie, a fabuła misternie stworzona i przemyślana. Każdy element ma znaczenie przy rozwikłaniu zagadki zaginionego obrazu. To powieść wysokich lotów, gdyby pisarz podpisał się zagranicznie brzmiącnym pseudonimem, śmiało można by powiedzieć, że to dobra powieść akcji z USA. Wyraźnie też widać, że autor napracował się nad szczegółami związanymi z faktami ze świata sztuki, można z lektury wynieść sporo wiedzy na ten temat, choć trzeba mieć świadomość, że niektóre informacje są zmyślone i powstały na potrzeby książki.

Historia wciąga od pierwszych stron, porywa i wchłania niczym powieści Dana Browna. To naprawdę kawał dobrej literatury, który zachwyci niejednego czytelnika. Książka posiada jednak też jedną wadę, która niestety nie umknęła mojej uwadze, a mianowicie błędy językowe. Korekta wydania, które czytałam jest fatalna i wemknęło się sporo literówek, a nawet błędów ortograficznych. To było na tyle rażące, że pomimo nieustannego pragnienia pochłaniania „Bezcennego” bez żadnych zahamowań, od czasu do czasu coś mi zgrzytało. Niemniej jednak powieść oceniam bardzo wysoko z uwagi na niesamowicie dobry poziom. Jako ciekawostkę dodam, że prawa filmowe do ekranizacji książki wyceniono na milion dolarów. Mam nadzieję, że pokusi się na nie dobry, zagraniczny producent i niebawem będziemy mogli „Bezcennego” obejrzeć w kinie.

* Miłoszewski Z., Bezcenny, WAB, Warszawa 2013 r., str. 71.

Moja ocena 9/10

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania: KSIĄŻKI Z MOJEJ PÓŁKI