Cudowne lata — Valerie Perrin
Nie tak dawno zachwycałam się „Życiem Violette” tak bardzo, że tytuł ten trafił na listę top 10 najlepszych książek przeczytanych w 2022 roku. Dlatego, gdy zobaczyłam, że Valerie Perrin wydała kolejną powieść „Cudowne lata” miałam bardzo wysokie oczekiwania. Czy zostały spełnione?
Historia nierozerwalnej przyjaźni
W 1986 roku Adrien Bobin, Étienne Beaulieu i Nina Beau poznają się w szkole podstawowej. Nic ich właściwie nie łączy oprócz przypadkowej zbieżności nazwisk na literę „B”. To ich do siebie zbliża i sprawia, że stają się trojgiem przyjaciół. Pomimo upływu czasu i zmieniających się zainteresowań, trzymają się razem i obiecują sobie, że kiedyś razem opuszczą swoje małe miasteczko i wspólnie zamieszkają w Paryżu. Jednak los ma własne plany…
W 2017 roku, Virginie, niezależna dziennikarka, która w przeszłości dobrze znała tę nierozłączną trójkę, relacjonuje odnalezienie na dnie jeziora wraku samochodu sprzed lat. W środku znajdują się zwłoki. Kobieta zastanawia się, czy jest jakiś związek między tragicznym wypadkiem a historią przyjaźni Adriena, Étienne’a i Niny.
„Lato należy do wszystkich epok. Jest ponadczasowe, przede wszystkim przez swój uporczywy zapach, który przylega do ubrań, za którym tęskni się całe życie. Kapiące słodyczą owoce, wiatr od morza, świeże ciastka, czarna kawa, krem do opalania, babciny puder… Lato należy do każdego okresu życia. Lato nie ma dzieciństwa ani wieku młodzieńczego. Lato to anioł”*.
Czy „Cudowne lata” są takie cudowne?
Tym razem Valerie Perrin wprowadza czytelnika w świat trojga przyjaciół z dzieciństwa, ale nie jest to świat beztroskich zabaw. Mamy tu dużo smutku, trudnych tematów i złych decyzji. Wydarzenia rozgrywają się naprzemiennie w przeszłości i teraźniejszości. Niestety w tej historii było za dużo bohaterów, za dużo niejasności, przez co przez sporą część powieści się nudziłam. Gdyby nie mój zachwyt poprzednią książką tej autorki, pewnie porzuciłabym „Cudowne lata” gdzieś w połowie.
Valerie Perrin pisze pięknie, jej styl jest wyszukany, zdania piękne, niemal magiczne, ale natłok wątków spowodował chaos. Musiałam bardzo się skupiać, aby rozumieć, o co w tej historii chodzi. A tego w powieściach nie lubię.
Bez zachwytów
Bohaterowie — zarówno troje przyjaciół, jak i postaci trzecioplanowe — byli dobrze rozpisani, wzbudzali emocje i byli wiarygodni, przez co chętnie próbowałam wcielać się w ich życiowe sytuacje, ale poziom skomplikowania i zagmatwania fabuły chyba mnie zwyczajnie przerósł. Przyznaję, że być może był to też przerost oczekiwań odnośnie do tej autorki. Tym razem zachwytów nie będzie.
Moja ocena: 6/10
* Perrin V., Cudowne lata, Albatros, Warszawa 2023.
Tytuł: Cudowne lata
Autor: Valerie Perrin
Przekład: Joanna Prądzyńska
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 576