Czarna loteria — Tess Gerritsen
Błąd medyczny, przez który pacjent umiera to jedna z najgorszych sytuacji, z jakimi może się spotkać lekarz i rodzina zmarłego. Za ten błąd nie da się przeprosić, takiego błędu nie da się naprawić…
Doświadczona anestezjolog Kate Chesne uczestniczy w prostej operacji pielęgniarki ze szpitala, w którym pracuje. Nagle wszystko idzie nie tak i pacjentka umiera. Kate jest przekonana, że nie popełniła błędu, ale nikt nie chce jej w to uwierzyć. Czy to możliwe, że ktoś podmienił leki i na sali operacyjnej doszło do morderstwa? Rodzina zmarłej oskarża panią doktor. Jej jedyną szansą na ocalenie reputacji i uratowanie kariery jest przekonanie bezwzględnego prawnika, że jest niewinna. Czy to jej się uda?
„Obłęd bywa groźny. Lecz zdarzają się przypadki, gdy należy potraktować go jak niegroźną przypadłość. Jako rodzaj specyficznej ochrony przed cierpieniem”*.
„Czarna loteria” to druga powieść Tess Gerritsen, napisana niemal trzydzieści lat temu. Pojawia się w niej już wątek medyczny, w którym obecnie autorka się specjalizuje, ale widać jeszcze pewne literackie nieokrzesanie. Nie jest źle, ale za to bardzo sztampowo. Choć muszę przyznać, że „Czarna loteria”, mimo iż to zwykły thriller z elementami romansu, spodobała mi się zdecydowanie bardziej niż pierwsza książka autorki, czyli „Telefon o północy”. Mamy tu motyw miłosny, za którym osobiście nie przepadam, ale jest on rozegrany dość ciekawie i opiera się na namiętności i poszukiwaniu bliskości, a nie na wyznaniu dozgonnego uczucia ledwie po dwóch tygodniach znajomości, jak miało to miejsce w „Telefonie o północy”. Jeśli natomiast chodzi o część kryminalną, jest ona znacznie ciekawsza. Zagrożona utratą pracy lekarka i początkowo stojący po przeciwnej stronie barykady prawnik, wspólnie podążają śladem przestępcy. Tess Gerritsen dobrze buduje napięcie i trzyma w niepewności czytelnika prawie do samego końca. Postaci wydają się autentyczne, są dobrze scharakteryzowane, a fabuła logicznie skonstruowana. Zabrakło mi jednak tego czegoś. Przede wszystkim oryginalności i świeżości.
Nie jest to może powieść wysokich lotów, ale czyta się ją szybko i przyjemnie. Lekkie czytadło na odstresowanie, akurat idealne na długie, jesienne wieczory.
* Gerritsen T., Czarna loteria, HarperCollins Polska, Warszawa 2019.
Moja ocena: 6/10
Autor: Tess Gerritsen
Przekład: Monika Krasucka
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Przeczytaj także recenzję innej książki tej autorki: Telefon o północy — Tess Gerritsen