Człowiek, który wyszedł z mroku — David Lagercrantz

Gdy zobaczyłam, że David Lagercrantz, znany z kontynuacji serii „Millenium”, napisał swoją niezależną książkę, byłam ciekawa, jak sobie poradził. Znając jego powieści, nie nastawiałam się na efekt wow, ale spodziewałam się kryminału, który mnie choć trochę wciągnie i umili czas. Niestety tym razem zawiodłam się na całej linii.

 

Główny podejrzany

Tuż po meczu w Sztokholmie, w tajemniczych okolicznościach zostaje brutalnie zamordowany sędzia piłkarski. Okazuje się, że mężczyzna ma za sobą mroczną przeszłość. Trop wskazuje jasno na jednego podejrzanego, ale ambitna policjantka Micaela Vargas i światowej sławy psycholog Hans Rekke wywracają śledztwo do góry nogami, nadając mu zupełnie nowy bieg. Czy uda im się rozwikłać zagadkę i odnaleźć prawdziwego zabójcę?

Nuda, nuda, nuda

Nuda i chaos. To słowa, które moim zdaniem dobrze opisują najnowszą powieść Davida Lagercrantza. Akcja ciągnie się niemiłosiernie. Szczerze mówiąc, nie wiem, jakim cudem udało mi się dobrnąć do końca. Wielokrotnie miałam ochotę przerwać lekturę.

Fabułę, którą wymyślił autor, śmiało można by skompresować o połowę, a jeszcze by zostało sporo miejsca na dłużyzny. Poszczególne wątki są porozrzucane i niedopracowane. Mamy tu wszystko: od sędziego piłkarskiego, poprzez parametry instrumentów muzycznych, uzależnienie od antydepresantów, po tajne więzienia FBI dla terrorystów z Bliskiego Wchodu. Brak tu spójności, dynamiki i charakterystycznego dla gatunku napięcia.

Bez emocji

Nie lepiej jest w przypadku głównych bohaterów. Postaci, mimo że nękają ich duchy przeszłości i mają jakąś zbudowaną historię, wydają się nierzeczywiści, są pobieżnie wykreowani, tak, że ciężko wniknąć do ich świata, utożsamić się z nimi lub wręcz przeciwnie — znienawidzić. Zwyczajnie nie budziły we mnie żadnych emocji.

Szukałam jakichś plusów tej powieści, ale nie znalazłam. Pewnie ze względu na nazwisko autora na okładce „Człowiek, który wyszedł z mroku” nie przejdzie bez echa, bo przecież seria „Millenium” i jej kontynuacja mają wielu fanów, ale raczej nie będzie to pozycja budząca powszechny zachwyt. Chyba że się mylę. W każdym razie ja tej książki nie polecam.

Moja ocena: 2/10


Tytuł: Człowiek, który wyszedł z mroku
Autor: David Lagercrantz
Przekład: Alicja Rosenau
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 448


E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!

Legimi 30 dni za darmo – KOD