Dom na wyrębach – Stefan Darda
Wielu z nas marzy o tym, by mieć własny dom z dala od zgiełku miasta. Wyobraźcie sobie dom pod lasem, z huczącym ogniem w kominku, wokół śpiew ptaków, a poza tym cisza – żadnych aut, wyjących syren karetek, czy dźwięku budowy. Idealnie? Tak, pod warunkiem, że za jedynego sąsiada nie mamy mężczyzny podejrzewanego o morderstwo, a nieznana siła nie wchodzi przez ściany do mieszkania i nie przestawia naszych rzeczy.
Marek Leśniewski rozwiódł się z żoną. Za pieniądze z podziału majątku kupił dom na Wyrębach. Wprawdzie jego nowe lokum wymagało jeszcze wielu prac remontowych, ale dla Marka to było idealne miejsce na rozpoczęcie nowego życia. Jego spokój został szybko zakłócony. Gdy mężczyzna wrócił do nowego domu z Wrocławia, w którym załatwiał ostatnie ważne sprawy przed przeprowadzką, zastał je w innym stanie niż opuszczał. Nie było śladów włamania, nic nie zginęło, a jednak jego wcześniej porozrzucane rzeczy zostały idealnie poukładane. Czyżby zrobił to cieszący się złą sławą, podejrzewany o morderstwo sąsiad?
„Powoli wstał i postąpił kilka kroków w moją stronę. Siekiera z łoskotem wypadła mi z ręki. Zacząłem się cofać. Próbowałem wydostać się na zewnątrz; drzwi wejściowe pozostawały zamknięte, pomimo że ramieniem uderzałem w nie z całych sił. Czułem, że Jaszczuk jest tuż za mną, kiedy wreszcie opór ustąpił i wypadłem w chłodny mrok nocy”*.
„Dom na wyrębach” to debiutancka powieść, znanego już, autora powieści grozy i thrillerów Stefana Dardy. Akcja książki toczyła się leniwie, jak wiejskie sielankowe życie, a mimo to była wciągająca. Zazwyczaj nie lubię powoli rozwijających się fabuł, lecz w tym przypadku Darda mistrzowsko rozciągnął całość w czasie, tak, że mimo ciągnących się scen, nie było ani przez chwilę nudno.
To moje drugie spotkanie z tym autorem i uważam je za bardzo udane. Bohaterzy wykreowani w powieści mają swoje indywidualne historie i mocno zarysowane charaktery, co bardzo lubię i, co wielokrotnie podkreślam, ma dla mnie bardzo duże znaczenie. Samo osadzenie akcji na pustkowiu, tuż obok podejrzanego sąsiada wprawdzie nie jest za bardzo odkrywcze, ale powolne ujawniane prawdziwej historii Juszczaka to już istny majstersztyk. Sądzę, że książka ta nie na darmo dostała nominację do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Polecam fanom mrocznych tajemnic i upiorów!
*Darda S., Dom na Wyrębach, Videograf, Chorzów 2013 r., str 57.
Moja ocena 7/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Videograf