Jej ostatnie wakacje — C.L. Taylor
Ostatnio pochłaniam czytadło za czytadłem. Mam taki okres w życiu, że potrzebuję zwyczajnie książek, które nie będą wymagały myślenia, które mnie zrelaksują i oderwą myśli od bieżących spraw, a ponadto nie będą wymagały zbyt dużego skupienia. Lato akurat sprzyja takiemu leniwemu odbiorowi literatury popularnej. Tym razem sięgnęłam po thriller C.L. Taylor „Jej ostatnie wakacje”
Lekarz Duszy
Zmagająca się z demonami przeszłości Jenna wyjeżdża na maltańską wyspę Gozo, na obóz prowadzony przez mentora Toma Wade’a zwanego Lekarzem Duszy. Warsztaty miały pomóc grupie osób borykających się z problemami psychicznymi, ale turnus skończył się tragicznie. Dwoje uczestników straciło życie w nieszczęśliwym wypadku, a Jenna zaginęła. Gdy po dwóch latach spędzonych za kratami Tom powraca ze swoją działalnością, Fran — siostra zaginionej — postanawia spojrzeć w twarz osobie, która może być odpowiedzialna za to, co stało się z Jenną. Czy uda się jej dowieść prawdy?
Nic specjalnego
Sięgając po „Jej ostatnie wakacje” C.L. Taylor, nie spodziewałam się niczego specjalnego i niczego specjalnego też nie dostałam. Ot, zwykłe czytadło na lato. Fabuła przeciętna, plot twist rozegrany nieumiejętnie, bohaterowie nijacy i powoli rozkręcająca się akcja to elementy, które sprawiły, że czytając tę powieść, nie poczułam dreszczyku emocji.
Dwutorowa narracja
Narracja jest prowadzona dwutorowo, co jest charakterystyczne dla tego gatunku. Wydarzenia poznajemy z perspektywy Fran oraz Kate, będącej żoną i asystentką Toma Wade’a. Niestety ten zabieg w żaden sposób nie wpłynął na dynamikę akcji, która ciągnęła się jak flaki z olejem.
Brak znaków szczególnych
Autorka słabo buduje napięcie, rozwleka fabułę o niepotrzebne wątki i wprowadza dłużyzny. Były momenty, w których się zwyczajnie wynudziłam. Nie potrafiłam też zżyć się z główną bohaterką, bo nie wzbudzała ona we mnie zupełnie żadnych emocji. Ja tej historii po prostu nie czułam. O ile sam pomysł był ciekawy, to wykonanie niestety mnie zawiodło. W moim odczuciu jest to bardzo przeciętna historia bez żadnych znaków szczególnych.
Rozczarowanie
Jeśli szukacie thrillera, który wciągnie Was bez reszty, to możecie się rozczarować. Raczej skłaniałabym się ku temu, aby zakwalifikować tę powieść, jako książkę obyczajową z elementami thrillera niż jako klasyk gatunku. Na pewno nie będzie to coś, co zapadnie w mojej pamięci na dłużej.
Moja ocena: 4/10
Tytuł: Jej ostatnie wakacje
Autor: C.L. Taylor
Przekład: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!