Moje sekretne życie – Salvador Dali
Salvador Dali to obok Pabla Picassa jeden z najbardziej rozpoznawalnych malarzy XX wieku. Stał się sławny już we wczesnej młodości, nie tylko dzięki surrealistycznym dziełom sztuki, ale także dzięki ekscentrycznemu zachowaniu, które wzbudzało zainteresowane mediów i ludzi z pierwszych stron gazet.
W autobiograficznej książce „Moje sekretne życie” Salvador Dali całkowicie się obnaża. Można poznać jego dzieciństwo, kulisy jego twórczości, przyjaźni z wielkimi sławami oraz kontrowersyjne sytuacje z życia. Dali w swojej książce jest brutalnie szczery, bezkompromisowy i narcystyczny (z czego sam zdaje sobie sprawę). Książka powstała w latach 50-tych, tuż przed ślubem Salvadora z jego muzą Galą, więc obejmuje sporą część życia malarza. W swoich wspomnieniach Dali pisze wiele o dzieciństwie i o rodzinnym domu i stara się wskazać, które wydarzenia z wczesnych lat młodości doprowadziły do ukształtowania jego twórczości, milczy jednak na temat powodu wykluczenia go z rodziny przez ojca.
Kiedy wystawa sklepu na słynnej piątej alei, sygnowana jego nazwiskiem, została przekształcona bez jego wiedzy, wybił szybę, stojącą na niej wanną pełną wody, za co trafił do aresztu. Miał niekontrolowane napady śmiechu w najmniej oczekiwanych sytuacjach, posądzano go o homoseksualizm, mimo że swoją żonę Galę kochał ponad życie i była jego muzą, wykazywał skłonności sadystyczne wobec zwierząt i ludzi. Dali został dwukrotnie wydalony z Królewskiej Akademii Sztuki w Madrycie, a do egzaminów nie podszedł, bo twierdził, że jest mądrzejszy od wykładowców, którzy nie zrozumieliby jego odpowiedzi. I chyba miał rację. Malarz swój najsłynniejszy obraz „Trwałość pamięci” stworzył zainspirowany miękkością sera leżącego na talerzu. Mawiał, że od wariata różni go tylko to, że nim nie jest. To właśnie był Salvador Dali.
„Przez całe życie było mi niezwykle trudno przywyknąć do uciążliwej <<normalności>> zaludniających ziemię istot, z którymi się stykam. Powtarzam sobie zawsze w duchu, że nie dzieje się nic z tego, co mogłoby się dziać. Nie potrafię pojąć, że istoty ludzkie są tak mało zindywidualizowane i że trzymają się zawsze praw najciaśniej pojmowanego konformizmu. […] W osłupienie wprawia mnie zaślepienie ludzi powtarzających bezustannie te same czynności. Podobnie jak dziwię się, że urzędnik bankowy nie zjada czeku, dziwi mnie, że żaden malarz nie wpadł na pomysł namalowania <<miękkiego zegarka>>…”*.
„Moje sekretne życie” to intelektualna uczta, nie tylko z uwagi na filozoficzne przemyślenia malarza, ale także ze względu na zastosowany styl literacki. W niemal w każdym zdaniu widać kunszt pisarski. Książkę czyta się przyjemnie, ale nie szybko. Od czasu do czasu trzeba się zatrzymać i przemyśleć, zawartą w niej treść. Czytelnik może dowiedzieć się wielu ciekawostek o życiu prywatnym pisarza, poznać jego poglądy oraz osądzić postępowanie na podstawie swojego rodzaju spowiedzi Salvadora Dalego. Autobiografię polecam nie tylko fanom sztuki, ale także osobom, które chcą przeżyć ciekawą przygodę z jednym z najbardziej kontrowersyjnych artystów minionego wieku. Zastanawiam się tylko co we wspomnieniach tego surrealisty jest prawdą, a co fikcją powstałą w jego umyśle…
Dali S., Moje sekretne życie, Wydawnictwo Książnica, Katowice 2001 r., str. 228-229
Moja ocena 10/10