Mursz — Ewa Przydryga
Mroczny las kryjący tajemnice sprzed lat, zagadkowa śmierć nauczycielki w domu na odludziu i podejrzani małomówni sąsiedzi to przepis na thriller idealny. Czy Ewa Przydryga w pełni wykorzystała potencjał historii, którą stworzyła?
Tajemnica Duchnego Lasu
Gdy Pola wychodzi ze szpitala psychiatrycznego, próbuje na nowo funkcjonować w świecie bez męża i syna. Po zakończeniu leczenia nadal utrzymuje kontakt z Kasandrą, z którą zaprzyjaźniła się podczas terapii. Wkrótce w ręce kobiety trafia list, świadczący o tym, że Kasandra może chcieć popełnić samobójstwo. Ujawniona w tej korespondencji tajemnica prowadzi Polę do tajemniczego kaszubskiego lasu i zagadkowej śmierci w leśniczówce.
„Mimo okrucieństw, które człowiek, wiedziony chorymi żądzami, wniósł do Duchnego Lasu, życie w nim wciąż płynie swoim stałym rytmem”*.
Trzy kobiety, trzy światy
Ewa Przydryga w „Murszu” przenosi nas do świata trzech kobiet. Świata Poli, która po wyjściu z oddziału psychiatrycznego, próbuje pomóc swojej przyjaciółce Kas. Świata Laury, influencerki, która pragnie odkryć tajemnicę śmierci swojej ulubionej nauczycielki. I świata Marianny, która zostaje zwolniona ze szkoły po tym, gdy w ostry sposób protestuje przeciwko przemocy wobec jednej z uczennic. Poszczególne wydarzenia rozgrywają się w trzech przestrzeniach czasowych, ale są w pewien sposób ze sobą powiązane.
Zbyt wiele wątków
Pomysł na fabułę jest ciekawy, a postaci dobrze wykreowane. Na początku autorka świetnie stopniuje napięcie i wciąga czytelnika w stworzoną przez siebie fabułę, jednak w moim odczuciu wprowadziła zbyt wiele wątków, które psują finalny efekt. Ewa Przydryga próbuje mylić tropy ilością motywów, a nie ich odpowiednią rozbudową, przez co historia wytraca tempo i brakuje w niej odpowiedniego dynamizmu. „Mursz” poniekąd nawiązuje do „Topielisk” tej autorki, a ja „Topielisk” nie czytałam. Podobno obie powieści można potraktować osobno, ale być może zabrakło mi jakiejś wiedzy, którą powinnam wynieść z pierwszej części. A być może ten niedosyt wynikał z zupełnie czego innego.
Nie jest to powieść zła. Szybko się ją czyta i ma doskonały klimat, co zapowiada mroczna okładka. Zabrakło mi jednak w niej utrzymania poziomu z początku tej historii. W pewnym momencie coś tu zaczyna zgrzytać, kłuć i stawać się niewygodne.
Moja ocena: 6/10
* Przydryga E., Mursz, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2021.
Tytuł: Mursz
Autor: Ewa Przydryga
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 352
Przeczytaj także recenzję: W głębi lasu — Harlan Coben
E-booka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!