Nowy wspaniały świat – Aldous Huxley (Klasyka Laika)

Wyobraźcie sobie świat bez uczuć – złości, frustracji, ale także bez radości i miłości. Wyobraźcie sobie świat bez rodziny, więzi, związków. Wyobraźcie sobie świat bez matek i ojców. Świat bez obklejonych rączek dzieci, które Was przytulają i garną się zabiegając o chwilę uwagi. Świat pełen orgii seksualnych, finansowego dobrobytu, świat idealnie uporządkowany, gdzie każdy ma wyznaczoną rolę. Świat bez biedy i chorób, opierający się tylko na rozkoszy i konsumpcjonizmie. To NOWY WSPANIAŁY ŚWIAT.

Aldous Huxley opisuje ściśle ustalony system rozmnażania, gdzie dzieci, nie rodzą się naturalnie – pochodzą z probówek, a młodzież w bardzo wczesnym wieku jest oswajana z igraszkami seksualnymi. Związki nie mają sensu, w modzie jest częsta wymiana partnerów, a spotykanie się z jedną osobą przez aż trzy miesiące jest passé. Społeczeństwo jest podzielone na kasty, które są pogodzone ze swoim losem. Ludziom od wczesnego dzieciństwa przez sen są wpajane tezy oraz idee, które przyjmują jako niezaprzeczalne fakty. Nie ma miejsca na smutek, nie ma miejsca na rozterki – wszystko załatwia specjalny proszek o nazwie soma i wiara w boga o imieniu Ford, który jest uosobieniem rozwoju oraz postępu. Rodzicielstwo, ubóstwo, naturalność i choroby można obejrzeć tylko podczas wycieczki do specjalnych rezerwatów z dzikusami. Czy to nie brzmi strasznie?

„A ów dom rodzinny był psychicznie równie nieczysty jak fizycznie. W aspekcie psychicznym była to królicza nora, kupa gnoju rozparzona tarciem się o siebie ciasno upchanego życia, cuchnąca namiętnościami. Cóż za dławiąca bliskość, jakie niebezpieczne, obłąkane, nieprzyzwoite stosunki między członkami rodziny! W jakiś nienormalny sposób matka zajmowała się dziećmi (swoimi dziećmi)… niczym kotka kociętami; jednakże kotka umiejąca mówić, kotka, która potrafi powtarzać bez przerwy: <<moje dziecko, moje dziecko>>. <<Mój niemowlaczek, och, och, przy piersi, maleńkie łapki głodniutkie,  cóż za niewysłowiona omdlewająca rozkosz! Śpi wreszcie moje dzieciątko, mój niemowlaczek śpi z kropelką białego mleczka w kąciku ust. Mój niemowlaczek śpi…>> – Tak – rzekł Mustafa Mond, kiwając głową – dreszcz człowieka przechodzi”*.

„Nowy Wspaniały Świat”  Aldousa Huxleya to jedna z najsłynniejszych antyutopii XX wieku. Autor pokazuje głupie społeczeństwo, które całkowicie zostało podporządkowane władzy. Wszyscy od dziecka są kształtowani tak, aby wykonywać swoje obowiązki i być szczęśliwym za wszelką cenę. W tym świecie nie ma wolności, nie ma innowacyjnych pomysłów, nie ma nawet miejsca na zwykłe, ludzkie uczucia. To przerażająca wizja tego, do czego może doprowadzić postęp oraz rozwój cywilizacji.

Przyszłość w „Nowym Wspaniałym Świcie” jest opisana bardzo obrazowo i aż dziw bierze, że książka została napisana przed II wojną światową w 1931 roku (a wydana rok później). Bohaterowie są przedstawieni pobieżnie i są raczej irytujący, ale też chyba autorowi o to chodziło, aby czytelnika skłonić do przemyśleń nad losem ogółu niż nad pojedynczymi jednostkami, które tylko bezmyślnie tkwią w tym świecie i nawet, jeśli próbują się wyrwać to i tak zostaną stłamszeni przez tłum.

W tej powieści jest nie tylko przerażające to, jak według wizji potoczyła się historia, ale także to, jak reaguje społeczeństwo ślepo zapatrzone we władzę, naukowców, nową religię i konsumpcjonizm. I o ile większość z elementów zawartych w fabule na szczęście jest mało realnych, to akurat opisane przez Huxleya zachowanie ludzi jest do bólu prawdziwe. Wystarczy spojrzeć na osoby zapatrzone w telefony, biorące udział w wyścigu szczurów w korporacjach, tłumy w galeriach handlowych, rodziców zabierających dzieci na zakupy, zamiast na plac zabaw, przeniesienie sporej części dotychczasowych rozrywek do Internetu, zaniknięcie zwykłych relacji kosztem „rozmów” na czatach i komunikatorach. Czy takie zachowanie nie nosi znamion antyutopii z kart książki Huxleya?

* Huxley A., Nowy wspaniały świat, Muza SA, Warszawa 2016, s. 38.

Moja ocena: 10/10