Oblicza grozy

Oblicza_grozy_300dpiChyba każdy z nas czegoś się boi – ciemności, duchów, kosmitów, demonów, śmierci bliskich lub agresywnych ludzi. Jednak czasami sami potrzebujemy tego strachu zaznać, chcemy poczuć adrenalinę, dlatego chodzimy do kina na horrory i czytamy książki, które sprawiają, że włosy jeżą się na całym ciele.

Dlaczego tak się dzieje? Kiedy człowiek był istotą pierwotną miał naturalne źródła strachu – dzikie zwierzęta, czy zagrożenie ze strony innych plemion powodowały, że żył w wiecznej obawie. Teraz, gdy udogodnienia cywilizacyjne sprawiają, że nie czujemy się aż tak bardzo zagrożeni przez naturalne czynniki (pomijając stres związany z utratą bliskich oraz chorobami), sami dostarczamy sobie rozrywek zapewniających podniesiony poziom adrenaliny. To naturalny instynkt, który pozostał nam po naszych przodkach.

Zbiór opowiadań „Oblicza grozy” dostarcza wielu wrażeń, sprawiając, że przez czytelnika przechodzi lodowaty dreszcz, włosy stają dęba i zaczyna się zastanawiać czy zło nie czai się tuż za rogiem. Książka zawiera lepsze i gorsze historie. Niektóre zrobiły na mnie duże wrażenie, a inne były infantylne, wręcz śmieszne, ale uważam, że całość wypadła zaskakująco dobrze. Dlaczego zaskakująco? Nie spodziewałam się, że w Polsce mamy tylu dobrych pisarzy, którzy potrafią napisać tak mocne minipowieści oscylujące wokół horroru.

Książka „Oblicza Grozy” zawiera osiemnaście historii różnej długości – niektóre są napisane na kilka, inne na kilkadziesiąt stron. To teksty autorstwa m.in.: Łukasza Henela, Jacka Piekiełko, Łukasza Orbitowskiego, Karoliny Kaczkowskiej, Tomasza Czarnego, Łukasza Radeckiego i wielu innych. W zbiorze horrorów nie mogło zabraknąć ikony tego gatunku brytyjskiego pisarza Grahama Mastertona. Jego tekst różni się znacząco od pozostałych, ale nie mogę powiedzieć, że jest wybitnie lepszy, gdyż niektóre opowiadania polskich autorów są naprawdę wysokiej klasy. Co istotne historia przedstawiona przez Mastertona nie ukazała się nigdy wcześniej w Polsce, więc czytelnik ma okazję ją przeczytać tylko w „Obliczach Grozy”.

Autorzy prezentują naprawdę dużą różnorodność jeżeli chodzi o gatunek horroru, czytelnik znajdzie tam: gore, weird, bizarro, slasher, zombie, horror psychologiczny, animal attack, czy ghost story. Więc nieważne, czy lubicie historie o zombie, kosmitach, dinozaurach, błąkających się po lesie zjawach, demonach, dżinach czy o bezwzględnych mordercach. W tej książce dosłownie każdy znajdzie coś dla siebie. Jest jedna uwaga, niektóre historie naprawdę na długo zostaną w waszej głowie, więc zastanówcie się zanim wejdziecie do świata grozy, bo być może nie będziecie mogli zasnąć w nocy.

Moja ocena 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Pani Magdalenie z serwisu Interia

interia interia360