Podsumowanie maratonu czytelniczego Bookhaton
W ubiegłym tygodniu (Od 3 do 10 lipca) odbył się maraton czytelniczy Bookathon. Przez siedem dni należy przeczytać 1500 stron książek na zadany temat. Ambitnie wybrałam pięć książek, o łącznej sumie 1555 stron. Niestety nie zrealizowałam w pełni zadania. W ciągu tygodnia przeczytałam 3 i pół książki, ale mimo nie wykonania założenia jestem zadowolona z uczestnictwa, ponieważ zazwyczaj w tym samym czasie czytam półtora książki.
Tak wyglądały zadania:
Tak wyglądał mój stos, który sobie przygotowałam:
Dzień 1:
W poniedziałek zamierzałam przeczytać dwie książki – „Szczury” Jamesa Herberta oraz Bajki Jeana de La Fontaine’a. Byłam po powrocie z wakacji, po męczącej podróży pociągiem i po czterech godzinach snu. Udało mi się przeczytać 145 stron „Szczurów”. Bajek nawet nie tknęłam.
Wynik: 145 stron
Dzień 2:
Dokończyłam „Szczury” i wzięłam się za „Nowy Wspaniały Świat” – tej książki nie skończyłam, przeczytałam 98 stron.
Wynik: 142 strony
Dzień 3 i 4:
Na środę i czwartek miałam przygotowaną wspólną lekturę: „Zły chłopiec” czyli wywiad Magdy Umer z Bogusławem Lindą. Książka okazała się bardzo ciekawa i udało mi się ją skończyć.
Wynik: 251 stron
Dzień 5 i 6:
Na piątek miałam zaplanowaną książkę „Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes, a na sobotę „Chatę” WM. Paula Younga, ale ponieważ pierwszej książki nie udało mi się skończyć jednego dnia kontynuowałam ją również później, bo akurat nadawała się na ekranizację z 2016 roku.
Wynik: 273 strony
Dzień 7:
W niedzielę już czytałam moje niedobitki. Skończyłam „Zanim się pojawiłeś”oraz przeczytałam trochę „Nowy Wspaniały Świat”.
Wynik: 132 strony
Suma – 943 strony
Być może, gdyby nie Bookathon wiele z tych książek nadal długo kurzyłoby się na mojej półce, a tak mam jej już za sobą. Recenzje już wkrótce! Zaglądajcie na bloga.