Pieczeń dla Amfy — Salcia Hałas
Są tacy twórcy, którzy prozę życia opisują w sposób niemal magiczny. Gdzie zwykłe wyjście do sklepu zamienia się w warte uwagi wydarzenie, gdzie monolog wypowiadany do psa staje się interesujący, a opis codziennej domowej dyskusji przy herbacie wzbudza prawdziwe emocje. Do takich twórców należy Salcia Hałas.
Cud albo grzyb
W Gdańskim falowców życie upływa zwyczajnie. No, może poza tym, że na fragmencie ściany objawiła się Matka Boska, której lokalni mieszkańcy składają hołd. W sumie nie wiadomo, czy to cud, czy oblepiający beton grzyb.
Amfa zeżre wszystko
Pracująca w osiedlowej Żabce Elwira zmaga się z nieczułością Łysego, który nie rozumie, dlaczego zamiast iść pić z kolegami, powinien wykrzesać z siebie odrobinę romantyka. Maria Mania układa w kwiaciarni pogrzebowe wieńce, a w głowie piękne baśnie i bajki, które opowie na czacie pracującemu w Szwecji budowlańcowi. Smutna, pokiereszowana przez życie Dziewczynka Zombi snuje się za nimi, ale nikt nie ma pewności, czy istnieje naprawdę. Jest też Amfa, która zje wszystko, co znajdzie, bo Amfa jest wszystkożernym psem, z którym trzeba wyjść nawet wtedy, gdy na świecie panuje beznadzieja i nawet wtedy, gdy pada.
„Dziś mam na imię Alicja i wierzę w sześć niemożliwych rzeczy jeszcze przed śniadaniem. Tylko chwilowo nie mogę ich wyliczyć. Bo mi zasilanie w krainie czarów padło. Jest ciemno”*.
Piękna i brudna
Salcia Hałas w „Pieczeni dla Amfy” w krótkich dobitnych zdaniach maluje słowem szarą rzeczywistość, zamienia w magię rzeczy na wskroś realne i przeciętne. Nie ma tu szalonej akcji i oszałamiającej fabuły, bo w tej powieści nie liczy się zawrotne tempo i budowanie napięcia, a bohaterki. Jednostki pragnące miłości, uwagi drugiego człowieka i oderwania od spraw codziennych. To proza piękna, a jednocześnie trochę brudna. Znajdziemy tu bowiem przekleństwa, seks, alkohol i narkotyki. Proza o niczym i o wszystkim.
Nie dla każdego
Specyficzny styl autorki i poruszane w powieści wątki sprawiają, że nie jest to książka dla każdego, ale jeśli lubicie prozę Masłowskiej albo filmy typu „Cześć Tereska”, „Pieczeń dla Amfy” powinna się Wam spodobać. Do mnie ona trafia i przemawia. Polecam!
Moja ocena: 8/10
* Hałas S., Pieczeń dla Amdy, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2016
Tytuł: Pieczeń dla Amfy
Autor: Salcia Hałas
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 448
Przeczytaj także recenzję: Ma być czysto – Anna Cieplak