Powolne spalanie — Paula Hawkins
Kilka lat temu Paula Hawkins napisała bestseller, o którym było bardzo głośno i który chciał przeczytać niemal każdy. Chodzi o zekranizowaną książkę „Dziewczyna w pociągu”. Niestety dla autorki był to jednorazowy łut szczęścia, bo kolejna powieść — „Zapisane w wodzie” — nie spotkała się już z aż tak entuzjastycznym odbiorem przez czytelników. Niedawno w księgarniach pojawił się jej najnowszy thriller „Powolne spalanie”, tym razem również nie wróżę tutaj wydawniczego sukcesu.
Jeden trup, trzy podejrzane
Na barce w jednej z londyńskich dzielnic ginie młody mężczyzna. Wśród podejrzanych policja typuje trzy kobiety. Mającą problemy z prawem dziewczynę, która dzień wcześniej umówiła się z ofiarą na przygodny seks, pogrążoną w żałobie ciotkę denata oraz wścibską staruszkę, która odnalazła zwłoki. Czy któraś z tych osób rzeczywiście była zamieszana w morderstwo?
„Laura stwierdziła, że obsesyjnie rozmyśla o wszystkich sytuacjach, kiedy postąpiła źle, zapomina jednak o tych najbardziej oczywistych”*.
Zmarnowany czas
Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy w ogóle recenzować Wam tę książkę, ale postanowiłam Was ostrzec. Nie ulegnijcie, bo nie warto. Zwyczajnie szkoda na tę powieść czasu. Już teraz wiem, że trafi ona na listę najgorszych książek przeczytanych w tym roku.
Żeby było bardziej merytorycznie, skupmy się na konkretach. Paula Hawkins ma jakąś dziwną tendencję do wprowadzania zbyt dużej ilości wątków. O ile w „Dziewczynie w pociągu” się z tym hamowała, o tyle w dwóch pozostałych książkach nie miała umiaru.
Zatłoczone lodowisko
Uwielbiam thrillery, skomplikowane akcje i naprawdę nie mam problemu ze zrozumieniem fabuły. Jednak tym razem ilość postaci i motywów sprawiła, że się w pewnym momencie pogubiłam. Autorka, zamiast skupić się na rozbudowie dwóch lub trzech ważniejszych bohaterów i porządnej ich charakterystyce, wprowadziła tyle postaci, że czułam się, jak na zatłoczonym lodowisku. Każdy dla każdego jest anonimowy i tylko od czasu do czasu na siebie przypadkowo wpada. Ewidentnie widać, że zabrakło tu umiejętności mylenia tropów i porządnego warsztatu, dlatego Hawkins usiłowała przykryć swoje niedociągnięcia, idąc na ilość, a nie na jakość.
Powieść w pewnym momencie robi się nie dość, że nadto zagmatwana, to jeszcze nudna. Autorce nie udało się utrzymać tempa akcji ani nawet wzbudzić zainteresowania czytelnika rozwiązaniem zagadki. Chciałabym tu znaleźć jakieś pozytywy, ale nie umiem. Sama nie wiem, dlaczego dokończyłam ten tytuł, zamiast zwyczajnie go rzucić w kąt. Nie polecam.
Moja ocena: 2/10
* Hawkins P., Powolne spalanie, Świat Książki, Warszawa 2021.
Tytuł: Powolne Spalanie
Autor: Paula Hawkins
Przekład: Robert Ginalski
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 360
Przeczytaj także recenzję: Zapisane w wodzie — Paula Hawkins
E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!