Prawo matki — Przemysław Piotrowski

Bycie matką to nieustanne martwienie się o dziecko. Przecież to na rodzicach spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa, właściwych środków do rozwoju i wychowanie. A zagrożenie może pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie i z najmniej oczekiwanej strony. Przekonała się o tym Luta Karabina — bohaterka najnowszej książki Przemysława Piotrowskiego „Prawo matki”.

Zdążyć na czas

Luta Karabina, była żołnierka sił specjalnych, obecnie pracuje u wybrzeży Norwegi na platformach wiertniczych. Rzadko widuje swoje dzieci, więc już nie może się doczekać upragnionego urlopu. Podczas rodzinnej wycieczki do wesołego miasteczka jej mała córeczka zostaje porwana. Czas ucieka, a działania policji nie dają żadnych efektów. Luta uruchamia wszelkie kontakty i robi wszystko, aby odnaleźć swoje dziecko, zanim dojdzie do najgorszego. Czy uda jej się zdążyć i uratować ukochaną Werkę?

„Zamknął oczy. Policyjne syreny wydawały się być już tak blisko, a zarazem tak daleko. Śmierć odwrotnie”*.

Nowy cykl

Po świetnej serii z Igorem Brudnym Przemysław Piotrowski postanowił rozpocząć nowy cykl i jest to początek bardzo udany. Są emocje, jest akcja, jest dobrze skrojona silna główna bohaterka, a podczas lektury nie da się nudzić.

Inspiracja z życia

Często czytelnicy zastanawiają się, skąd pisarze biorą pomysły do swoich powieści. Ciekawostką jest, że postać Luty Karabiny została zainspirowana znajomą Piotrowskiego, a sam fakt porwania Weroniki krótkotrwałym zaginięciem w wesołym miasteczku dziecka autora. Może dlatego emocje podczas zaginięcia dziewczynki są tak żywe, że odbiorca przeżywa je razem ze zdesperowaną i zrozpaczoną matką, która obserwuje akcję, uwięziona z synem w wysokiej karuzeli. A może to po prostu talent Przemysława Piotrowskiego.

Rozrywka gwarantowana

Jeżeli lubicie poprzedni cykl autora, „Prawo matki” też powinno przypaść Wam do gustu. Fabuła jest pełna zwrotów akcji, przez co książkę czyta się szybko i ciężko się od niej oderwać. Wprawdzie było tam kilka mniej wiarygodnych momentów, które zwróciły moją uwagę i kilka wątków, które nie były do końca jasne, ale przecież to nie jest literatura faktu a rozrywkowa powieść sensacyjna. I tę rozrywkową funkcję w moim odczuciu spełniła świetnie. Polecam!

Moja ocena: 7/10


*  Piotrowski P., Prawo Matki, Czarna Owca, Warszawa 2022.


Tytuł: Prawo matki
Autor: Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 392


Przeczytaj także recenzję: Piętno — Przemysław Piotrowski


E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!

Legimi 30 dni za darmo – KOD