Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji — Jelena Kostiuczenko
W reportażach najbardziej cenię sobie opisy losów zwykłych ludzi. Nie tych z pierwszych stron gazet; nie tych, którzy dokonali wielkich odkryć; nie tych, którzy wyróżniają się z tłumu; ale tych, którzy mają coś do powiedzenia o prawdziwym życiu.
W zbiorze „Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji” wyśmienita reporterka Jelena Kostiuczenko uprawia dziennikarstwo wcieleniowe, czyli wchodzi w różne role i postaci, aby dotrzeć do swoich bohaterów i rozgrywających się wokół nich wydarzeń „od środka”. Podając się za kogoś innego, ma szansę dowiedzieć się o rzeczach, których normalnie nikt nie zdradziłby dziennikarce. I tę szansę doskonale wykorzystuje.
Jelena Kostiuczenko rozmawia z uzależnionymi od niebezpiecznego narkotyku „krokodylnikami”; odwiedza ruiny szpitala, w których żyją niedoszli samobójcy, wariaci i odszczepieńcy; poznaje świat prostytutek, które za marne pieniądze, w przydrożnym baraku, zaspokajają tirowców, policjantów i polityków; dziennikarka wchodzi do świata mieszkańców walącego się hotelu robotniczego i towarzyszy skorumpowanym i brutalnym policjantom.
Dla Kostiuczenko nie ma tematów tabu. Dziennikarka pisze bez zbędnych ozdobników, w całości oddając głos swoim bohaterom.
Jedne reportaże przypadły mi do gustu bardziej, inne mniej, ale każdy z nich wywarł na mnie spore wrażenie. Najbardziej poruszył mnie chyba tekst o Czeczenie, któremu groziła kara śmierci za ujawnienie swojej orientacji seksualnej. Kara śmierci z rąk policji albo kara śmierci z rąk własnej rodziny.
Przedstawiona tu Rosja nie jest piękna, wielka i mocarna. W świecie widzianym oczami bohaterów tego zbioru jest mroczna, zła i powodująca bezsilność w walce o lepszy los. Ale oni nie szukają już żadnej pomocy, ponieważ wiedzą, że nie będą mieli do kogo o tę pomoc się zwrócić.
Dziennikarstwo Jeleny Kostiuczenko i sposób jej narracji bardzo przypomina mi reportaże Swietłany Aleksijewicz. Jest to dziennikarstwo mocne, wybitne i nieznoszące kompromisów. Polecam!
Moja ocena: 10/10
Tytuł: Przyszło nam tu żyć. Reportaże z Rosji
Autor: Jelena Kostiuczenko
Przekład: Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 328
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarne.
Jeśli lubicie mocne reportaże, polecam także recenzję: Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości – Swietłana Aleksijewicz