Tylko przetrwaj noc — Riley Sager
Nie wiem, jak to się stało, ale mój czytelniczy masochizm nakazał mi sięgnąć po kolejną książkę Rileya Sagera, mimo że żaden z dotychczasowych tytułów nie przypadł mi do gustu. W przypadku „Tylko przetrwaj noc” było podobnie. Może nawet jeszcze gorzej niż poprzednio.
Podróż z nieznajomym
Charlie Jordan w dzieciństwie przeżyła traumę. Po tym, gdy dowiedziała się, że jej rodzice zginęli w wypadku, zaczęła uciekać do wymyślonego świata. Często w chwilach zagrożenia, stresu lub wybuchów złości w jej głowie pojawiały się obrazy niczym sceny z filmu. Dziewczyna nie potrafiła odróżnić tego, co podpowiadała jej wyobraźnia od prawdy. Podczas jednej ze studenckich imprez pokłóciła się ze swoją współlokatorką, którą chwilę potem ktoś zamordował. Wówczas w jej głowie również pojawił się film. Charlie, obwiniając się o śmierć przyjaciółki, postanawia przerwać naukę, zostawić swojego chłopaka i odpocząć od wszystkiego z dala od uczelni w domu swojej babci. Korzystając z tablicy ogłoszeń, umawia się na podwózkę z nieznajomym. Zwykła podróż okaże się prawdziwym piekłem.
Absurd goni absurd
Lubię plot twisty, lubię grę nieoczekiwanymi zwrotami akcji, lubię gdy nic nie jest oczywiste, ale Riley Sager przegiął. Przegiął, przekombinował i zaszalał zbyt mocno. Dziewczyna wsiada do auta nieznajomego. Już na wstępie orientuje się, że coś jest mocno nie tak, rośnie między nimi napięcie, a ona myśli, jak wyjść z całej sytuacji bez szwanku. Przez dysfunkcję swojego mózgu nie do końca wie, co jest prawdą, a co jej wymysłem. I do tego momentu jest całkiem dobrze. Pomysł na fabułę całkiem przyzwoity. Ale na tym nie koniec. Gdzieś w połowie książki zaczyna się seria zupełnie absurdalnych zdarzeń, nielogicznych i totalnie oderwanych od rzeczywistości decyzji i zostaje zepsute całe pierwsze dobre wrażenie.
Chybił trafił
Na początku, mimo że akcja rozkręcała się powoli, autor całkiem dobrze budował napięcie, ale później miałam wrażenie, że nastąpiło dopisywanie różnych pomysłów na chybił trafił aż do zakończenia, które również do niczego nie pasowało. Wątek wizji Charlie, miał spory potencjał, ale niestety został on zmarnowany. W mojej ocenie „Tylko przetrwaj noc” to najsłabsza książka Rileya Sagera. Jeszcze słabsza niż poprzednie.
Moja ocena: 4/10
Tytuł: Tylko przetrwaj noc
Autor: Riley Sager
Przekład: Ryszard Oślizło
Wydawnictwo: Mova
Liczba stron: 362
Przeczytaj także recenzję: Wróć przed zmrokiem — Riley Sager
E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!