Wolność Urojona – Edward Strun

wolnosc-urojona,big,512578Wyobraź sobie świat, gdzie ludzie i maszyny budują coraz wyższe wieżowce, w których zakładają mikromiasta z galeriami handlowymi, salami rekreacyjnymi basenami, restauracjami, a nawet ogrodami. Oglądają telewizję, w której nie ma już programów naukowych, za to przepełniona jest reality-show i serialami. Ze wszystkich stron są otaczani seksualnymi obrazkami, nawet reklama ciastek musi mieć „gołą babę” w tle. Nie rozstają się ani na chwilę z telefonem, nie wyobrażają sobie życia bez dostępu do Internetu. Na każdym kroku atakują ich reklamy, promocje i wszechogarniający konsumpcjonizm. Zatracają swoją godność i człowieczeństwo w pracy, wśród znajomych, żeby przypodobać się innym. Czy to antyutopia? Nie! To się już dzieje naprawdę. Edward Strun to pseudonim dwojga autorów, którzy kryją się pod jednym nazwiskiem. Napisali oni książkę „Wolność Urojona”, która niczym wizjonerski „Rok 1984” Orwella ukazuje, w jakim kierunku zmierza dzisiejsze społeczeństwo.

W nieokreślonej przyszłości żyje Alan Mere. Jest szanowanym pracownikiem trzeciej kategorii. Codziennie budzi go obowiązkowy blok reklamowy, śniadanie przygotowuje mu elektroniczny przyjaciel Fred, który dba też o dobre samopoczucie swojego pana. Fred jest tak zaprogramowany, aby wyczuwał emocje Alana i był w stanie zawsze mu doradzić i go wesprzeć. Mężczyzna codziennie w drodze do pracy na jedno z najwyższych i najbardziej prestiżowych pięter wieżowca ogląda wiadomości pojawiające się na jego soczewkach kontaktowych. Poruszanie się ułatwiają mu nowe supporty – wspomagacze chodzenia. Alan nigdy nie był na zewnątrz wieżowca, w którym mieszka i pracuje. Kiedy był mały rodzice oddali go do specjalistycznej wychowalni, gdzie od kiedy skończył trzy lata był przystosowywany do zasad życia w społeczeństwie oraz szkolono go z umiejętności rywalizacji. W wieku siedmiu lat chłopiec zdał egzamin zawodowy, który pozwolił mu dalej rozwijać się w analizie finansowej, w której aktualnie pracuje.

Pewnego dnia Alan spotyka nową sąsiadkę – piękną Synthię, od tej pory mężczyzna nie może przestać o niej myśleć. Jego wydajność w pracy drastycznie spada, bloki reklamowe i informacje zaczynają go drażnić, a znajomych z pracy, którzy nagle pojawili się w jego życiu po zakupie supportów stara się omijać szerokim łukiem. Alan Mere zaczyna dostrzegać, że jego życie nie jest takie kolorowe, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Bohater zaczyna tęsknić za wolnością i za życiem, które rozgrywa się poza jego wieżowcem…

Autorzy książki „Wolność Urojona” niczym Orwell w mistrzowski sposób opisują antyutopię. Ukazują zepsuty świat kapitalizmu i przesadnego konsumpcjonizmu, gdzie wolność szeregowego człowieka jest tylko pozorna, a tak naprawdę każdy przeciętny obywatel jest podsłuchiwany, pilnowany i kierowany przez garstkę ludzi będących u władzy. Powieść opowiada o nagminnym odbieraniu wolności i godności jednostce za pomocą najnowocześniejszych metod technologicznych połączonymi ze starymi prawidłami filozoficznymi i ekonomicznymi.

„Wcześniejsze ustroje polityczne ingerowały w życie osobiste obywateli oraz zniewalały ich w sposób jawny, wykorzystując w tym celu organy przymusu państwowego, takie jak wojsko i policja, co w efekcie prowadziło do sprzeciwów społecznych, strajków, protestów, powstań i upadków kolejnych rządów. Natomiast obecnie panujący system wyciągnął wnioski z błędów swych poprzedników. Tak naprawdę nie zmienił podejścia do obywatela, a jedynie zaczął wykorzystywać znacznie sprytniejsze i skrzętnie zakamuflowane zabiegi propagandowe, mające na celu utrzymanie ludzi w przeświadczeniu o swej nieograniczonej wolności. To z kolei stwarza możliwość pokierowania ich życiem i sprawienia, by posłusznie wykonywali wszystkie powierzone im zadania, a jednocześnie byli przekonani, że działają z własnej nieprzymuszonej woli. Najwyraźniej ta metoda sprawdza się imponująco, bo obecny system bez większych przeszkód funkcjonuje już od paruset lat, a stopień zidiocenia społeczeństwa wskazuje na to, że taki stan rzeczy przetrwa jeszcze wiele lat”*.

„Wolność Urojona” jest brutalna, wulgarna, wciągająca, nieoczywista, zaskakująca, sugestywna i przede wszystkim niepokojąco bliska prawdy o obecnym i przyszłym życiu i o nas samych jako społeczeństwie. Polecam każdemu – niejednemu czytelnikowi może otworzyć oczy na pewne mechanizmy. Mi na pewno długo zostanie w pamięci.

*Strun E., Wolność Urojona, Novae Res, Gdynia 2014, str. 136

Moja ocena 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu NovaeRes

novae resKsiążka przeczytana w ramach wyzwania POLSKA LITERATURA FANTASTYCZNA