Wybór – Samantha King

Każdy rodzic stara się równo traktować swoje dzieci. Mama i tata powinni je kochać jednakową miłością, która żadnego z nich nie wyróżnia. Nasze pociechy mają różne charaktery, temperamenty, czasami potrafią być urocze, a czasami nieznośne. Faworyzowanie jednego z dzieci może przysporzyć wielu problemów temu drugiemu, które ma poczucie odtrąconego i wpłynąć na jego zachowanie w dorosłym życiu. 

Madeleine jest żoną i matką dwojga bliźniąt – inteligentnej, przebojowej, ale krnąbrnej Annabel oraz spokojnego, rodzinnego i uzdolnionego sportowo Aidana. W dniu dziesiątych urodzin dzieci ktoś brutalnie zakłóca ich spokój. Podczas nieobecności męża zamaskowany oraz uzbrojony mężczyzna wkracza do ich domu i każe kobiecie wybierać – które dziecko ma zabić.

Zrozpaczona matka nie może sobie przypomnieć dalszych wydarzeń. W wyniku szoku pourazowego utraciła głos, mąż i syn nie zwracają na nią uwagi. Milcząco wyrażają swoją dezaprobatę. Madeleine próbuje odzyskać pamięć. Wie jedynie co się działo podczas jej ślubu, narodzin bliźniąt oraz chwilę przed atakiem mordercy na ich spokojną idyllę. Im więcej kobieta stara się sobie przypomnieć, tym jej życie wygląda bardziej niepokojąco i nie tak różowo, jakby się początkowo wydawało…

„Patrzyłam na moją córkę, dwa kroki przede mną, gdy otworzyła frontowe drzwi i przeniosła wzrok na ponurego olbrzyma w polowym mundurze i kominiarce, który jednak nie przyniósł żadnych prezentów, za to przesłaniał piękny słoneczny letni ranek, i wydał mi się jeszcze potężniejszy, gdy chwycił dwoje moich dzieci i ciągnął je wzdłuż bocznej ściany domu do ogrodu na tyłach, a zaraz potem ręką w rękawiczce, w której trzymał wyciągniętą broń, wskazał na jedno, a następnie na drugie z moich niemal identycznych dzieci o twarzach promieniejących radością dnia urodzin, zaś gdy ich dogoniłam, wycelował w moją przerażoną twarz.

– Wybierz jedno suko.

I tu zapadła ciemność”*.

„Wybór” Samanthy King trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich stron książki. Autorka zastosowała zabieg retrospekcji. Czytelnik już na samym początku dowiaduje się, że doszło do tragedii. Skąd zatem to napięcie? Otóż główna bohaterka niewiele pamięta z przebiegu wydarzeń, a im więcej odkrywa, tym prawda okazuje się bardziej przerażająca.

Sam wątek wyboru pomiędzy dziećmi jest ciekawy pod względem psychologicznym. Nie spotkałam się dotąd z takim pomysłem w innych powieściach, co było interesujące na tle sztampowych pomysłów dotyczących morderstw z zazdrości, zawiści, dawnych urazów etc. w innych powieściach. Samantha King  poprowadziła historię w taki sposób, że dawkuje czytelnikowi oraz samej głównej bohaterce (która jest jednocześnie narratorką) informacje, co sprawia, że ciężko się oderwać od lektury, bo z każdą kolejną stroną odbiorca pragnie poznać  coraz więcej faktów.

Stopniowo odkrywane życie rodzinne uzmysławia, że w życiu Madeleine nie było tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać, a sekret kryje się znacznie głębiej. Spotykam się z różnymi thrillerami – czasami lepszymi, czasami gorszymi, ale „Wybór” był na bardzo wysokim poziomie, więc śmiało mogę go polecić fanom tego gatunku.

* King S., Wybór, HarperCollins Polska, Warszawa 2017, s. 10-11.

 

Moja ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.