Xięgi Nefasa w zaświatach – Małgorzata Saramonowicz (recenzja przedpremierowa)
Bolesław Krzywousty to pochodzący z rodu Piastów książę Polski, panujący w latach 1107-1138. Władca walczył o ziemie ze swoim bratem Zbigniewem tak zażarcie, że oślepił go w imię zemsty. Na Krzywoustego została za to narzucona klątwa i musiał odbyć czterdziestodniową pokutę. Takie były fakty, które doskonale wykorzystała Małgorzata Saramonowicz, aby wykreować fabułę w stworzonym przez siebie świecie fantasy.
Nafas w zaświatach szuka swojej szarowłosej Rangdy. Po opuszczeniu podziemnego świata upływa siedem lat, choć według jego odczucia minął zaledwie dzień. Władysław, Jaksa oraz Alba są już dużymi dziećmi. Nefas przed siedmioma latami złożył przysięgę niebezpiecznemu bogu Trygławowi i w zamian za to, że bóstwo odmieni płeć dziedzica tronu musi spełnić obietnicę. Trygław splótł losem troje dzieci, a Nefas stał się ich opiekunem. Gdy umrze jedno z nich, pozostałe również zginą.
„Zostałem sam. Rangda zniknęła z mej głowy, mój przewodnik dawno mnie opuścił, a Trygław nie odpowiadał na moje wołania. Uznał z pewnością, że skoro wiem, co winienem uczynić: strzec dzieci i odnaleźć ciało Rangdy, niczego więcej mi nie trzeba. Ale, żeby wypełnić to wszystko, wpierw musiałem wydostać się z Nawii i znaleźć drogę wiodącą ku słońcu”*.
Małgorzata Saramonowicz w książce „Xięgi Nefasa w zaświatach” stworzyła fabułę pełną intryg, wojen oraz pogańskich bogów. Akcja powieści jest wartka, a sytuacja i przewaga sił zmienia się jak w kalejdoskopie. Nefas z jednej strony pragnie odnaleźć swoją ukochaną Rangdę, a z drugiej wie, że nie może się sprzeciwić bezwzględnemu Trygławowi.
Autorka inspiruje się wydarzeniami historycznymi – mamy tu Bolesława Chrobrego, jego brata Zbigniewa, Cesarza Henryka oraz bitwę pod Psim Polem. Jednak te fakty nie są wiernie odwzorowane na prawdziwych wydarzeniach. Wiele z nich zostało przeinaczonych, ale mnie to akurat nie przeszkadzało. Saramonowicz wprowadziła także mnóstwo magii, pogańskich obrzędów oraz zjaw z podziemnego świata.
Drugiego tomu „Xiąg Nefasa” nie da się czytać jako niezależnej powieści, bowiem jest tam dużo nawiązań do wydarzeń z tomu pierwszego. Powieść „W zaświatach”, mimo że ukazała się dopiero po roku od wydania pierwszej części, trzyma równy poziom, choć więcej w niej magii oraz świata umarłych. Warto przeczytać obie książki, bo to naprawdę dobra literatura fantasy, idealna dla miłośników twórczości Andrzeja Sapkowskiego oraz Jarosława Grzędowicza. Już dawno nie czytałam tak wyśmienitej polskiej lektury z tego gatunku.
Więcej recenzji znajdziecie tutaj:
* Saramonowicz M., Xięgi Nefasa w zaświatach, Wydawnictwo Znak, Kraków 2017 r., str. 53.
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Znak