Za zamkniętymi drzwiami – B. A. Paris
Wchodząc na stronę polskiej policji, można znaleźć statystyki dotyczące przemocy domowej. W 2017 roku ofiarami takiej przemocy były 67984 kobiety, 11030 mężczyzn oraz 13515 małoletnich. W roku 2016: 66930 kobiet, 10636 mężczyzn oraz 14223 małoletnich. Dane są przerażające i wyraźnie z nich wynika, że to kobiety najczęściej padają ofiarami przemocy domowej, a przecież musimy sobie zdawać sprawę z tego, że nie wszystkie przypadki są zgłaszane policji. Jest ich znacznie więcej.
Grace i Jack to para idealna. Mieszkają w idealnym domu, jeżdżą na idealne wakacje, mają idealne maniery, organizują idealne przyjęcia i nigdy się nie kłócą. Tuż po ślubie Grace zrezygnowała z pracy, o której marzyłoby wiele kobiet po to, by zostać idealną gospodynią oraz spędzać więcej czasu ze swoim idealnym mężem prawnikiem. W dodatku oboje pragną zamieszkać z cierpiącą na Zespół Downa siostrą Grace, ale najpierw chcą przygotować dla niej idealny pokój. Jack tak kocha swoją żonę, że chodzi za nią krok w krok, nawet do kuchni podczas spotkania z sąsiadami, nawet do toalety w restauracji. Grace nie ma telefonu komórkowego, bo nie potrzebuje, Grace nie ma swojego maila, bo przecież nie ma tajemnic przed Jackiem. Grace nie ma nawet długopisu, a jej torebka jest lekka jak piórko i skrupulatnie sprawdzana przez męża przed każdym wyjściem – oczywiście, zawsze wspólnym.
„Na jego widok jak zawsze nie mogę się nadziwić, że wygląda całkiem normalnie, bo przecież powinno być coś – spiczaste uszy lub rogi – co ostrzegałoby ludzi przed jego prawdziwą, podłą naturą”*.
Przemoc domowa, nie zawsze jest widoczna, nie zawsze przejawia się w siniakach i limach pod oczami. Często przemoc psychiczna zostawia znacznie większe rany od tej fizycznej. B. A. Paris w swojej debiutanckim thrillerze „Za zamkniętymi drzwiami” właśnie o takim sposobie znęcania się pisze. I mimo że historii o tej tematyce powstało już wiele, to ta ma w sobie jakiś powiew świeżości.
Początkowo, czytając tę książkę, myślałam sobie o głównej bohaterce: „Babo! Co ty dałaś ze sobą zrobić?!”, ale im bardziej brnęłam w tę przerażającą historię ofiary i jej kata, tym bardziej rozumiałam, że kobieta nie miała żadnej możliwości wyjścia ze swojej skomplikowanej sytuacji. Czytelnik najpierw poznaje na pozór idealne życie, nie tak młodego już, małżeństwa, żeby później odkryć prawdziwy koszmar Grace. Fabuła przebiega dwutorowo. Naprzemiennie pojawiają się wątki z nieodległej przeszłości oraz teraźniejszości, przerywane w najbardziej emocjonujących momentach. Oczywiście w zabiegu tym nie ma nic odkrywczego i często jest stosowany w thrillerach dla stopniowania napięcia, ale B. A. Paris robi to niezwykle umiejętnie, cały czas przykuwając uwagę odbiorcy.
Autorka bardzo dobrze ukazała obraz ofiary wciąganej w sieć przez swojego kata. I niby to tylko thriller, niby czytadło, a jednak daje wiele do myślenia o przemocy domowej oraz sytuacji wielu kobiet na całym świecie. A w dodatku jest świetnie napisany i dobrze przetłumaczony. Czyta się go z zapartym tchem. To bardzo udany debiut!
* Paris B. A., Za zamkniętymi drzwiami, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2017.
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania e-booka dziękuję księgarni internetowej Woblink.