Zamknij wszystkie drzwi — Riley Sager
Zamknięta przestrzeń, wycofani lokatorzy, ekskluzywne mieszkania o szemranej przeszłości, surowe zasady i słyszane od czasu do czasu dziwne, niepokojące dźwięki, to idealna podstawa do stworzenia podszytego dreszczykiem emocji thrillera. Czy tym razem Riley Sager autor głośnego „Wróć przed zmrokiem” straszy czytelnika?
Szansa jedna na milion
Kiedy Jules Larsen zobaczyła to ogłoszenie, nie mogła uwierzyć swojemu szczęściu. Jednego dnia straciła pracę i przyłapała chłopaka na zdradzie, tracąc lokum. Gdy nadarzyła się więc okazja opieki nad mieszkaniem w Bartholomew, jednym z najbardziej znanych budynków na Manhattanie, nie wahała się ani chwili. Nie dość, że przez trzy miesiące będzie mogła zupełnie za darmo mieszkać w luksusowym apartamencie z widokiem na Central Park, to jeszcze otrzyma za to 12 tysięcy dolarów. Kto by nie skorzystał z takiej okazji? Gdzieś jednak musi tkwić jakiś haczyk…
Pierwsza połowa
Wiele osób zachwycało się „Wróć przed zmrokiem”, ale mnie ta książka nie urzekła. „Zamknij wszystkie drzwi” czytało mi się w miarę dobrze mniej więcej do połowy. Podobał mi się klimat Bartholomew z eleganckimi wnętrzami, nieprzystępnymi lokatorami i luksusem, który aż razi. Nietypowa oferta pracy, tajemnicza przeszłość apartamentowca, dziwne zachowanie niektórych mieszkańców, to elementy, które sprawiły, że poczułam się zaintrygowana. Wprawdzie skrajnie naiwna główna bohaterka nie zrobiła dobrego wrażenia, ale bez jej naiwności nie byłoby podstaw do poprowadzenia fabuły w ten, a nie inny, sposób.
Absurd
I nagle przekraczamy połowę książki, autor powoli naprowadza nas na wydarzenia dążące do finału tej historii i wszystko siada. Riley Sager wymyślił małoprawdopodobny scenariusz, który momentami staje się totalnie absurdalny. Cała akcja rozgrywa się w ciągu pięciu dni, kiedy Jules zdąża się zaprzyjaźnić z dziewczyną, zafascynować mężczyzną (i z nim przespać), uratować czyjegoś psa oraz odkryć wielką tajemnicę, która pozostawała w cieniu przez lata. Trochę za szybko. Mimo kondensacji fabuły momentami akcja się dłużyła przez zupełnie niepotrzebne wątki. Sager wprowadził do swojej powieści sporo postaci, ale były one ledwo nakreślone, co nie pozwalało mi się z nimi w żaden sposób zżyć ani utożsamić.
Czy straszy?
Czy „Zamknij wszystkie drzwi” straszy? Niestety nie. To typowy thriller z bardzo delikatnymi elementami horroru. Raczej nie będziecie mieć gęsiej skórki podczas lektury, nie podskoczycie na dźwięk głośniejszego stuknięcia, czy nie sparaliżuje Was skrzypnięcie drzwiami. Czy będziecie się dobrze bawić w trakcie czytania tej książki? To tylko od Was zależy, ale nie miejcie co do niej zbyt wygórowanych oczekiwań.
Moja ocena: 5/10
Tytuł: Zamknij wszystkie drzwi
Autor: Riley Sager
Przekład: Ryszard Oślizło
Wydawnictwo: Mova
Liczba stron: 432
Przeczytaj także recenzję: Wróć przed zmrokiem — Riley Sager
E-booka i audiobooka znajdziecie na Legimi, a ja ma dla Was kod na 30-dniowy bezpłatny okres próbny dla nowych użytkowników!