Zapisane w wodzie — Paula Hawkins
Swojego czasu książka Pauli Hawkins „Dziewczyna z pociągu” cieszyła się ogromną popularnością. Można było o niej usłyszeć dosłownie wszędzie. Przeczytałam ją i ja, traktując jako niezły, ale nie wybitny thriller. Gdy wpadła mi w ręce kolejna powieść tej autorki, postanowiłam dać jej szansę. Niestety tym razem zawiodłam się na całej linii.
Nel Abbott umarła. Zginęła w odmętach wody. Czy to było samobójstwo, czy ktoś jej jednak pomógł? Jej siostra przyjeżdża do małego miasteczka, aby pochować Nel. Nie może sobie wybaczyć, że nie odbierała od niej telefonów, gdy ta, nagrywając się na pocztę głosową, wydawała się wołać o pomoc. Teraz już nic nie naprawi ich relacji. Teraz jest już za późno na żal. Ale może chociaż uda się jej dotrzeć do prawdy?
„Nie pamiętam tego, co chcę pamiętać, a to, o czym chcę zapomnieć, wciąż do mnie wraca”*.
Tak chaotycznej książki nie czytałam już dawno. W pewnych momentach nie wiedziałam, co autorka ma na myśli. Miałam wrażenie, że „Zapisane w wodzie” to zbiór jakichś niedokończonych pomysłów, które przez przypadek, w różnej kolejności, trafiły do jednego wora. Groch z kapustą.
Mamy tu dosłownie wszystko. Jest wątek morderstwa lub samobójstwa. Jest wątek relacji sióstr. Jest wątek nastoletniego buntu. Jest jakiś gwałt z przeszłości. Jest jakiś szemrany policjant i jego rodzinna historia. Jest zdrada małżeńska. Jest morderstwo sprzed lat. Jest chłopiec po traumie. Jest pisarka i jej książka. Jest romans nauczyciela z uczennicą. A do tego wszystkiego są jeszcze czarownice i topielice. I to wszystko bardzo słabo się ze sobą klei. Fabuła rozłazi się jak fale po wrzuceniu kamienia w wodę. Przynajmniej okładka się zgadza z treścią.
Przy takiej ilości motywów akcja powinna gnać jak szalona, powinnam nie móc się oderwać, powinnam zarwać noc dla lektury. Niestety tak nie było. Powieść bowiem jest zwyczajnie nudna.
To jeden z najgorszych thrillerów, jakie przeczytałam w tym roku. Daję dwa punkty za bohaterów, bo byli naprawdę irytujący. A wiadomo, że lepsi są bohaterowie wkurzający niż całkiem nijacy.
Moja ocena: 2/10
* Hawkins P., Zapisane w wodzie, Świat Książki, Warszawa 2017.
Tytuł: Zapisane w wodzie
Autor: Paula Hawkins
Przekład: Jan Kraśko
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 368
Przeczytaj także recenzję innej książki tej autorki: Dziewczyna z pociągu – Paula Hawkins