Złe dziewczyny nie umierają – Katie Alender
Twórcy horrorów mają szerokie pole do popisu, bo każdy z nas boi się czegoś innego – pająków, tropikalnych chorób, kosmitów, ataku zombie, wampirów, zagłady atomowej czy duchów. Ja boję się opętanych dziewczynek. Uwielbiam straszyć się horrorami o egzorcyzmach, nawiedzonych domach i demonach. „Złe dziewczyny nie umierają” Katie Alender to powieść idealna dla mnie.
17-letnia Alexis nie ma przyjaciół. Zawsze była outsiderką. Nie potrafiła wbić się w żaden ze skrajnych obozów – pięknych, ale nieco głupich cheerleaderek, ani próbujących wyróżnić się na siłę emo. Dziewczyna wolny czas po szkole spędza samotnie na fotografowaniu, albo na rozmowach z młodszą siostrą Kasey.
Kasey uwielbia lalki, ma na ich punkcie prawdziwą obsesję. Jest już na tyle duża, że powinna z nich wyrosnąć, ale jej hobby zamiast ustępować przeradza się w prawdziwą manię. Nie pozwala się zbliżyć do swych zabawek nawet ukochanej siostrze.
Początkowo książka zapowiadała się na typową młodzieżówkę. Mamy tam wyobcowaną dziewczynę, która nie ma przyjaciół, ma problemy w szkole, choć nie uczy się najgorzej. Nastolatka na szkolnym korytarzu wpada na przystojnego, popularnego chłopaka, który zauważa jej ukrywane wdzięki i zaczyna wszędzie za nią chodzić oraz zabiegać o jej względy. Do tego poznajemy jej naprzykrzającą się siostrę i wiecznie nieobecnych, zapracowanych rodziców. Banalność historii kończy się jednak w momencie, kiedy w domu sióstr zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Przez pewien czas Alexis bierze te incydenty za przywidzenia. A to woda w garnku kipi, mimo że gaz nie jest odkręcony, a to na zdjęciach pojawia się dziwna poświata, ale szybko okazuje się, że na każdym kroku czai się rozbudzające się zło.
Katie Alender stworzyła pełną grozy powieść, w której codzienne problemy mieszają się z przerażającymi wydarzeniami, a całość jest urozmaicona powoli ujawniającymi się wydarzeniami z przeszłości. Książka z każdą stroną coraz bardziej wciąga czytelnika. Autorka doskonale buduje napięcie i wprowadza nas w świat duchów i demonów. W powieści dobrze został oddany klimat starego domu, w którym dzieją się niepokojące rzeczy. Fabuła jest dosłownie naszpikowana strachem i emocjami przeżywanymi przez bohaterów. Postaci są wyraźnie zarysowane, co tej niezwykłej historii nadaje wiele autentyczności.
To idealna powieść zarówno dla nastolatków, jak i dla dorosłych czytelników, którzy gustują w horrorach.
Moja ocena 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Feeria.