Zły Chłopiec – Bogusław Linda w rozmowie z Magdą Umer
Bogusław Linda to jeden z moich ulubionych polskich aktorów. Widziałam prawie wszystkie filmy z jego udziałem. Dla wielu kobiet (i nie tylko) to ikona męskości. Linda ma wizerunek złego chłopca (rola w „Psach”), który potrafi być uroczy (rola w filmie „Tato”). Jaki jest naprawdę Bogusław Linda? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Magda Umer w wywiadzie rzece zatytułowanej „Zły Chłopiec”.
Bogusława Lindę i Magdę Umer łączy wieloletnia przyjaźń i to wyraźnie widać w zadawanych, niekiedy krępujących pytaniach oraz nieskrępowanych odpowiedziach. Dziennikarka pyta o dzieciństwo, problemy z alkoholem, kobiety, dzieci, fascynację kinem oraz o twórczość Lindy. Czytelnik może dowiedzieć się wielu ciekawostek z życia aktora, chociażby takiej, że nie wziął udziału w ważnej zagranicznej produkcji ze względu na brak paszportu i… pieniędzy na wyjazd, albo że jego bliźnięta są owocem krótkiej, wakacyjnej miłości. Linda opowiada też o Lidii, która, gdy się w sobie zakochali i zaczęli się spotykać była jeszcze mężatką.
Mimo, że historie te brzmią jak żywcem wyciągnięte z Pudelka, Plotka czy czasopisma Party, to takie nie są. Odpowiedzi mimo, że bardzo szczere są jednocześnie wyważone. Linda bardzo ostrożnie opowiada o życiu prywatnym swojej rodziny.
„- I dlatego zamiast masowej popularności miałeś kultową sławę… Wszyscy ważni o tobie mówili.
– Magda, ja wtedy przez sześć lat nakręciłem trzynaście filmów i żaden z nich nie pokazał się w kinach. To było trudne do zniesienia, bo to naprawdę ważne filmy.
– Od początku byłeś aktorem, który myśli o tym, co chce ludziom powiedzieć?
– Nie. Ja myślałem o tym, co film ma ludziom powiedzieć”*.
Magda Umer i Bogusław Linda tworzą zgrany duet. Czasami tematy są poważne, a czasami zabawne. Aktor ma nietuzinkową osobowość, swoimi wypowiedziami potrafił mnie rozbawić do łez, ale gdy miał dość wścibskości swojej rozmówczyni umiejętnie ją stopował i nie pozwalał się zapędzić w kozi róg. Co mnie ucieszyło, Bogusław Linda nie wypowiadał się jak osoba, której woda sodowa uderzyła do głowy, bowiem w jego wypowiedziach można wyczuć dużą pokorę i, choć z tą cechą w ogóle się nie kojarzy, skromność. W wywiadzie sprawia wrażenie normalnego, inteligentnego faceta, który robi to co kocha, i teraz w swojej szkole aktorskiej chce zarażać pasją innych ludzi, tak, jak kiedyś ktoś jego zaraził kinem oraz teatrem.
Niewątpliwą zaletą tej publikacji, oprócz ciekawych informacji o życiu aktora są jego prywatne zdjęcia. Każda opowiedziana historia jest poparta fotografiami z życia Lindy od wczesnego dzieciństwa po dojrzały wiek. To doskonała lektura dla fanów tego aktora i polskich kultowych filmów. Polecam!
* Linda B., Umer M., Zły Chłopiec - Bogusław Linda w rozmowie z Magdą Umer, Pascal, Bielsko-Biała 2015, s.73.
Moja ocena: 9/10