Mam mocne postanowienie związane z niekupowaniem książek. Przez wakacje mi się nie udało i na moje półki trafiły 23 tomy popierowe i 5 e-booków. W większości, na szczęście, są to egzemplarze recenzenckie, a te kupione przeze mnie kosztowały znacznie mniej niż cena okładkowa (czasem 1 zł), dzięki czemu mój portfel aż tak bardzo nie ucierpiał.
Ostatnio z koleżanką Weroniką wpadłyśmy na pomysł, że zamiast tradycyjnego spotkania, urządzimy sobie wypad na książkowe zakupy w tanich księgarniach. Jest ich we Wrocławiu całkiem sporo, a ciekawe tytuły można dostać dosłownie po kilka złotych, więc Łowy były bardzo obfite. Nie zaopatrzyłam się w plecak i ciężko było donieść wszystkie tomiska, ale dałam radę. Królik Leni
W tym tygodniu, dzięki wspaniałym promocjom: Letniemu Festiwalowi Książek w Biedronce i 60% rabatom w Znaku zakupiłam aż siedem tomów do mojej biblioteczki. Po jednej książce na każdy dzień tygodnia. Królik Leni prezentuje zdobycze! Królik Leni był bardzo zainteresowany nową kolekcją – znalazł w niej wiele ciekawych tytułów Musiał się skupić, żeby wybrać najlepszy z nich…