Czasami przechodząc ulicą zdarza mi się patrzeć na świecące w oddali okna wieżowców i zastanawiać się co w danej chwili robią mieszkańcy domów, na które patrzę. Czy są to dzieci bawiące się na podłodze klockami, czy małżonkowie, którzy właśnie kłócą się o to kto ma iść na spacer z psem, a może starsza pani oglądająca