Tag: stosik

PODSUMOWANIE MAJA – WRAP UP!

Maj się już dawno skończył, mamy prawie połowę czerwca. Czas zatem na podsumowanie miesiąca. No dobra! Czas się przyznać przed sobą. Nie przeczytam stu książek w tym roku i dotrzymam postanowienia noworocznego. Maj chyba był najsłabszy od lat. Przeczytałam dwie książki i dwa komiksy. Oczywiście, wiem, to nie są wyścigi! Ale naprawdę chciałabym więcej czytać,

PODSUMOWANIE MARCA – WRAP UP!

Skończył się marzec, przyszedł więc czas na podsumowanie miesiąca. Bardzo mi ten czas leci, dopiero co świętowałam koniec roku, a już upłynął cały kwartał. Staram się czytać tyle, ile mogę, ale i tak wyniki nie imponują. Stwierdzam jednak, że trzeba czytać dla przyjemności, a nie na wyścigi. W ubiegłym miesiącu przeczytałam sześć książek, co jest moim

Podsumowanie września– Wrap up!

Wrzesień zleciał mi niesamowicie szybko. Nie wiem nawet kiedy! Praca, codzienne obowiązki, spotkania ze znajomymi, pisanie bloga i mój nowy vlog sprawiły, że zostało mi bardzo mało czasu na czytanie książek. Przeczytałam zaledwie sześć tomów, czyli powtórzyłam wynik z poprzedniego miesiąca. Nie jestem do końca zadowolona z tego rezultatu, ale nie jest tak źle. Mam

Podsumowanie lipca – Wrap UP

Lipiec u mnie był bardzo udany. Przeczytałam aż 11 książek, co jest dla mnie absolutnym rekordem odkąd skończyłam liceum (a było to dawno). Spotkałam się także z Łukaszem Orbitowskim i zdobyłam od niego autograf. W ubiegłym miesiącu wzięłam również udział w maratonie książkowym BookAThon, w którym przeczytałam ponad 1500 stron w niecałe dziesięć dni. Zaskoczenie miesiąca: 

Podsumowanie kwietnia – Wrap up!

Kwiecień się skończył, zatem czas na Wrap UP. W poprzednim miesiącu przeczytałam siedem książek i jest to dla mnie średni wynik. W kwietniu udało mi się wrócić do Klasyki Laika, dzięki czemu zmierzyłam się z Księgą Dżungli. W maju mam w planach przeczytać dwa klasyki – jeden dla dzieci i jeden dla dorosłych. Ciekawe czy

Wrap up styczeń! Podsumowanie miesiąca

Styczeń był dla mnie bardzo pozytywnym miesiącem, jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek. Udało mi się pochłonąć aż 8 tomów, co dało razem 2847 stron. Jestem z tego wyniku bardzo zadowolona, zwłaszcza, że nie miałam żadnych ferii, codziennie pracowałam, a weekendy obfitowały w wyjazdy do rodzinnego domu. W tym roku postanowiłam odświeżyć sobie serię o

Big book haul z królikiem Leni

Ostatnio z koleżanką Weroniką wpadłyśmy na pomysł, że zamiast tradycyjnego spotkania, urządzimy sobie wypad na książkowe zakupy w tanich księgarniach. Jest ich we Wrocławiu całkiem sporo, a ciekawe tytuły można dostać dosłownie po kilka złotych, więc Łowy były bardzo obfite. Nie zaopatrzyłam się w plecak i ciężko było donieść wszystkie tomiska, ale dałam radę. Królik Leni

Czytelnicze podsumowanie lipca

Lipiec był dla mnie bardzo udanym czytelniczo miesiącem. Przeczytałam sześć książek i zaczęłam siódmą (Frankensteina), co dało w sumie 2571 stron. Biorąc pod uwagę, że przez cztery ostatnie dni miałam tyle spraw na głowie, że w ogóle nie sięgnęłam po książkę, uważam to za spory sukces. Dodatkowo odsłuchałam pierwszego w swoim życiu audiobooka, co zajęło

Book Haul – co czyta królik Leni?

W tym tygodniu, dzięki wspaniałym promocjom: Letniemu Festiwalowi Książek w Biedronce i 60% rabatom w Znaku zakupiłam aż siedem tomów do mojej biblioteczki. Po jednej książce na każdy dzień tygodnia. Królik Leni prezentuje zdobycze! Królik Leni był bardzo zainteresowany nową kolekcją – znalazł w niej wiele ciekawych tytułów  Musiał się skupić, żeby wybrać najlepszy z nich…

Co czyta królik Leni? – Nowości książkowe na mojej półce

W tym tygodniu przybyło mi trochę nowych książek na półce, więc postanowiłam się nimi pochwalić. Rozłożyłam wszystkie na podłodze i przypałętał się mój królik o imieniu Leni. Był bardzo zainteresowany poukładanymi w rządek tytułami, a szczególnie „Krótką Historią Kotów”. Na bazarku z książkami koło dworca PKP we Wrocławiu udało mi się wynaleźć kilka klasyków, zdobyłam: