PODSUMOWANIE KWIETNIA– WRAP UP!
Ależ ten czas leci! Dopiero co robiłam podsumowanie marca, a już przyszedł czas na podsumowanie kwietnia. W ubiegłym miesiącu przeczytałam sześć książek, co jest ostatnio moim średnim wynikiem. Jakoś więcej nie potrafię przyswoić lektur i nie zamierzam się do tego na siłę przymuszać. Udało mi się za to pochłonąć dwie wspaniałe powieści mojego ulubionego pisarza – Jo Nesbo.
Zaskoczenie miesiąca:
JAK POKOCHAĆ CENTRA HANDLOWE – NATALIA FIEDORCZUK
Natalia Fiedorczuk w debiutanckiej książce „Jak pokochać centra handlowe” pisze o trudach macierzyństwa, o depresji poporodowej oraz o prawdziwej, choć pełnej wyrzeczeń miłości do dzieci. Depresja poporodowa tak naprawdę w Polsce jest jeszcze tematem tabu i nie mówi się o niej głośno, a przecież dotyka tak wielu kobiet. Może, gdyby zacząć mówić, że ten stan się zdarza często, że nie jest niczym, co powinno się piętnować, wówczas więcej kobiet zgłosiłoby się po pomoc do swoich najbliższych lub do odpowiednich specjalistów.
Wychowanie dziecka wymaga ogromu pracy, więc nic dziwnego, że matka, która w jednej chwili, po narodzinach dziecka traci tak wiele – wolność, niezależność, piękne ciało, czas dla siebie i możliwość pozwolenia sobie na zdrową dawkę egoizmu – ma problem, aby taki stan rzeczy zaakceptować.
Rozczarowanie miesiąca:
Brak
Pozostali:
ŁOWCY GŁÓW – JO NESBO
Jo Nesbo to jeden z moich ulubionych pisarzy. Uwielbiam jego książki o Harrym Hole, teraz postanowiłam przeczytać thriller, który napisał poza serią, czyli „Łowców głów”. Autor po raz kolejny pokazał swój kunszt. Zaczął od retrospekcji, gdzie czytelnik dowiaduje się, że główny bohater uległ wypadkowi samochodowemu. Następnie opowiada jak do tego doszło.
Fabuła jest typowa dla powieści Jo Nesbo, czyli najpierw pisarz rozpoczyna mocnym akcentem, następnie zapoznaje nas z bohaterem, później rozwija akcję i nadaje jej bardzo szybkie tempo, a na końcu raczy czytelnika niezwykle zaskakującym zakończeniem. Roger Brown, to czarny charakter, który mimo wszystko wzbudził we mnie poczucie jedności. Mimo jego nieczystych zagrywek kibicowałam mu do samego końca. Byłam nawet lekko rozczarowana zakończeniem bo liczyłam, że jednak będzie jeszcze bardziej brutalny w swej zemście.
ABSURDY I KURIOZA PRZEDWOJENNEJ POLSKI – REMIGIUSZ PIOTROWSKI
Autor podszedł do napisania książki „Absurdy i kurioza przedwojennej Polski” rzetelnie i skrupulatnie. Ukazał ówcześnie żyjące społeczeństwo od strony wielu zmagań, z którymi musieli się zmierzyć w odradzającym się państwie. Piotrowski przedstawił wiele zabawnych historii, które obrazowały niełatwe życie w tamtych czasach. Zazwyczaj to PRL jest okresem, z którego się śmiejemy, ale jak się okazuje dwudziestolecie międzywojenne oferuje moc ciekawych kuriozów, z których mogą śmiać się kolejne pokolenia.
Z książki możemy się bowiem dowiedzieć, co wtedy bawiło Polaków, kto był najbardziej gapowatym złodziejem, a kto najmniej rozgarniętym policjantem, czym się zajmowali wróżbici, a czym sądy, że na odzyskanie paczki z zagranicznymi jabłkami trzeba było czekać pół roku, a za przewiezienia przez granicę paru pieczonych kasztanów należało zapłacić cło dwukrotnie przekraczające ich wartość.
PRAGNIENIE – JO NESBO
Harry Hole powraca w wielkim stylu w powieści „Pragnienie”. Bardzo długo czekałam na tę książkę, chłonęłam każde napisane w niej słowo i próbowałam razem z głównym bohaterem rozwikłać zagadkę. W połowie książki myślałam, że znam już rozwiązanie i nawet czułam się trochę zawiedziona, że tak szybko doszłam do tego, jaki będzie przebieg zakończenia, ale Jo Nesbo ponownie mnie zaskoczył i finał okazał się zupełnie inny niż przewidywałam.
Jo Nesbo jak zwykle pokazał swój kunszt w budowie fabuły. Oprócz oczywistego wątku kryminalnego, pokazuje też prywatne życie policjantów, które dodaje powieści dodatkowego smaczku. Jak zwykle pisarz wplótł do historii kilka ciekawostek psychologicznych, które sprawiły, że chciałabym pogłębić ten temat. Tym razem został poruszony motyw wampiryzmu, czyli ludzi czerpiących przyjemność z picia zwierzęcej oraz ludzkiej krwi.
TYSIĄC PIĘTER – KATHERINE McGEE
” Mieszkam w Nowym Jorku w wieży, która ma tysiąc pięter. Im wyżej mieszkasz, tym jesteś ważniejszy. Ja mieszkam na samym szczycie – na tysięcznym piętrze, ale WIEŻA jest zamieszkiwana także przez biednych ludzi, którzy zajmują niższe poziomy. Na nich jednak nie zwracam w ogóle uwagi.” Powieść opowiada o bogactwie, samotności, trudnych decyzjach, wielkiej miłości i szalonych imprezach. Nie dajcie się zwieść luksusowej otoczce! Życie w wieży nie jest takie proste!
ŚLADY – JAKUB MAŁECKI
Jakub Małecki po raz kolejny, podobnie jak w „Dygocie”, opisuje małą społeczność. „Ślady” składają się z opowiadań o historii życia i śmierci różnych osób, które się znają bardziej lub mniej – tylko z widzenia. Pochodzą oni z różnych warstw społecznych, mają inne marzenia, inne przeżycia oraz inne plany na przyszłość, które od czasu do czasu przerywa śmierć.
W historiach przedstawianych przez Małeckiego śmierć bywa okrutna, złośliwa, głupia, ale też uwalniająca od trosk i dająca wytchnienie. Autor nie opisuje jedynie sposobów, w jakich ktoś zginął, ale ukazuje bohaterów z różnych perspektyw, zarówno życia własnego, jak i wpływu jakie dana osoba wywarła na życie innych – sąsiada, kochanka, małżonka czy krewnego, przez co czytelnik może utożsamić się, z którąś z postaci. A wybór jest duży.