Podsumowanie BookAThonu – maratonu czytelniczego
Od 4 do 10 lipca trwał maraton czytelniczy BookAThon. To już trzecia edycja tego wydarzenia. Podczas niej należało spełnić siedem czytelniczych zadań, na każdy dzień tygodnia zadanie było inne.
Wiedziałam, że nie uda mi się przeczytać wszystkich zaplanowanych książek w wyznaczonym czasie (w sumie trzeba było pochłonąć 1500 stron), bo akurat w tym okresie rozpoczynałam urlop nad morzem i nie chciałam całego czasu poświęcić tylko na przygodę z literaturą. Mój maraton zaplanowałam sobie na 10 dni i się w nich zmieściłam, co uważam za sukces, bo przeczytałam aż pięć książek, a zazwyczaj całomiesięczne czytanie kończy się na zaledwie sześciu tytułach.
Niestety zawiodłam się organizacją BookAThonu. W poprzedniej edycji były jakieś konkursy, nawoływania do zabawy, wpisy motywacyjne na Facebooku od organizatorek. A teraz… cisza. Lista została podana po długich błaganiach, aby wcześniej ją ujawnić i „róbta co chceta!” . Zadania wydawały się wymuszone i wymyślone na siłę i szczerze mówiąc nie były ani inspirujące, ani ciekawe. Uczestnicy też jakby mniej chętnie dodawali wpisy na FanPage związany z maratonem.
Oto jak wyglądały moje zadania:
1. Wakacje z duchami.
Do tego wyzwania wybrałam Dziecko Rosmery. Tę powieść grozy zaczęłam czytać tuż po czwartej rano, siedząc w pociągu. Książka wywarła na mnie bardzo duże wrażenie. To typ horroru, który odpowiada mi najbardziej. Stopniowe budowanie napięcia i niejasne wydarzenia związane z czarną magią oraz okultyzmem pochłonęły mnie bez reszty.
Recenzja wkrótce!
2. Dokończenie lub rozpoczęcie serii
Rozpoczęłam tetralogię Eleny Ferrante, do której namawiała mnie moja przyjaciółka. Książka podobała mi się, ale dość długo ją czytałam. Lektura była przyjemna, jednakże nie zrobiła na mnie tak piorunującego wrażenia, jak na krytykach, którzy okrzyknęli autorkę genialną.
Recenzja wkrótce!
3. Autor o Twoim imieniu lub inicjałach
Aby sprostać temu zadaniu postanowiłam sięgnąć po sprawdzoną lekturę. Wzięłam ze sobą Magdę.doc autorstwa Marty Fox. To lekka powieść o problemach nastolatki, która zaszła w niechcianą ciążę z niedojrzałym chłopakiem. Bardzo przyjemna pozycja na wakacje.
Recenzja wkrótce!
4. Lato z kryminałem
Na plaży wczytywałam się w książkę, która początkowo wydawała mi się kryminałem, a okazała się dobrym i bardzo mocnym thrillerem psychologicznym. Był to Teatr Wskrzeszonych Tatiany Jachyry.
5. Książka z Twoim Zawodem
Do tego zadania można było wybrać zawód wyuczony, wykonywany lub wymarzony. Ja wybrałam wyuczony, czyli dziennikarstwo. Dziennikarka, Magda Omilianowicz, jako pierwsza została dopuszczona do rozmowy z Wampirem z Bytowa, który przyznał się co najmniej do sześćdziesięciu zabójstw, a został skazany za jedno. Fikcja? Niestety nie! To rzeczywistość. W dodatku Leszek Pękalski już za dwa lata kończy odsiadkę wyroku i wychodzi na wolność.
Recenzja wkrótce!
6. Wakacyjna miłość
Pod te wyzwanie czytałam także Magdę.doc Marty Fox, bo wiedziałam, że już kolejnej książki na pewno nie skończę.
7. Przeczytaj 1500 stron w BKHT!
Udało się, ale w przedłużonym przeze mnie terminie. Dziecko Rosmery (296 str.) + Genialna Przyjaciółka (480 str.) + Magda.doc (216 str.) + Teatr Wskrzeszonych (320 str.) + Bestia. Studium zła (280 str.) = 1592 strony!!!
Jak widzicie walka nie była łatwa, zwłaszcza, że w tym czasie miałam urlop, ale dla chcącego nic trudnego. Wprawdzie trochę nagięłam zasady, jednak chciałam wziąć udział w zabawie i zrealizowałam plan.