Marilyn Monroe za kulisami – Michelle Morgan
Marilyn Monroe na zawsze wpisała się w historię kina. Nadal jest uważana za najseksowniejszą kobietę na świecie, ikonę piękna XX wieku. Jej burzliwe życie, pełne miłostek, zostało opisane przez wielu biografów. Niektórzy uważają, że miała romans z braćmi Kennedy. Zagrała m.in. w takich filmach jak „Słomiany Wdowiec”, „Książe i Aktoreczka”, czy „Mężczyźni wolą blondynki”. Zmarła w 1962 roku po przedawkowaniu środków nasennych – do dziś badane są różne teorie spiskowe dotyczące jej śmierci. Jaka naprawdę była Norma Jeane Baker?
Michelle Morgan autorka biografii gwiazdy pt. „Marilyn Monroe – za kulisami” nie szuka sensacji, co rzadko się zdarza w publikacjach o Normie Jeane. Rzetelnie opisuje życie aktorki od dzieciństwa do dnia śmierci. Czytelnicy nie znajdą w książce pikantnych szczegółów dotyczących romansu z J.F Kennedym, a śmierci Marilyn zostały poświęcone zaledwie dwie strony. Dla niektórych może zdawać się to nudne, ale nic bardziej mylnego – zamiast sensacyjnych faktów z życia Ikony Piękna znajdziemy sporo niepublikowanych jeszcze wypowiedzi jej przyjaciół. „Po opublikowaniu mojego dzieła stała się niezwykła rzecz. Kiedy ludzie znający Marilyn zobaczyli, że nie jestem autorką szukającą sensacji, nawiązali ze mną kontakt, by podzielić się swoimi uwagami na jej temat, które tylko potwierdziły, że aktorka nie cierpiała na chroniczną depresję, ani nie była tragiczną, głupią blondynką. Informacje, które zebrałam przez ostatnie cztery lata, zostały zamieszczone w niniejszym, nowym wydaniu książki”*.
Dzięki temu, że autorka nie skupia się na jednym aspekcie np. grze aktorskiej, romansach, czy „tajemniczej” śmierci Marilyn, a ukazuje jej całe życie, możemy wraz z Normą Jeane Baker przejść jej przemianę. Od dziewczynki, która od dziecka marzyła, żeby zostać aktorką i przykładała swoje małe rączki do odcisków dłoni sławnych aktorów w Hollywoodzkiej alei gwiazd, poprzez nastoletnią, niedoświadczoną fotomodelkę, do dojrzałej, zdecydowanej gwiazdy kina, którą pokochał cały świat. Norma Jeane Baker nie miała łatwego życia – początkowo mieszkała z samotnie wychowującą ją matką Gladys Pearl Baker. Ojciec nie przyznawał się do niej do końca jej życia. Gdy u Gladys nasiliła się choroba psychiczna mała Norma została oddana do sierocińca – bardzo źle znosiła tam pobyt, mimo że nie działa jej się większa krzywda. Później tułała się od rodziny do rodziny zastępczej, nie mogąc nigdzie na dłużej zagrzać miejsca. W końcu w wieku szesnastu lat wyszła za mąż, aby jako nieletnia uniknąć powrotu do sierocińca. Była zakochana w swoim mężu Jamesie Dougherty’m, ale niegotowa jeszcze na ślub. Po czterech latach wzięli rozwód.
Swoją karierę zaczęła od pozowania do zdjęć, specjalizowała się w pin-up, czyli stylizacjach w skąpych strojach – zdjęcia zazwyczaj trafiały do kalendarzy dla żołnierzy. Później udało jej się dostać do studia filmowego i zagrać kilka małych ról. „Podczas kręcenia Dangerous Years spędziła na planie tydzień, począwszy od 30 lipca 1947 roku. Wcieliła się w postać kelnerki i chociaż to była rola mówiona, to jednak bardzo niewielka. W liście do siostry stwierdziła: >>Załapałam się, ale na miłość boską, nie mrugaj oczami, bo możesz mnie przegapić.<<”**. Później jej kariera zaczęła się stopniowo rozwijać aż Marilyn stała się prawdziwą gwiazdą rozpoznawalną niemal na całym świecie. Swoim śpiewem i tańcem uświetniała największe uroczystości, m.in. oficjalne przyjęcie urodzinowe J.F. Kennedy’ego. Mimo, że kariera aktorska rozwijała się błyskawicznie jej życie osobiste nie było takie różowe. Nie miała szczęścia do partnerów życiowych. Je mąż Joe DiMaggio znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Był chorobliwie zazdrosny i zaborczy. Pobił ją po zobaczeniu słynnej sceny, gdzie sukienka Marilyn została podwiana przez kratkę wentylacyjną, co ostatecznie doprowadziło do rozwodu. Jej kolejny mąż dramatopisarz Arthur Miller nie okazywał jej czułości i ciepła, którego tak bardzo potrzebowała. Gwiazda bardzo pragnęła mieć dzieci, niestety po dwóch poronieniach i operacji stało się to niemożliwe, co sprawiało jej niewypowiedziany ból. Cierpiała na silne bóle menstruacyjne i endometriozę przez co często z planów zdjęciowych trafiała do szpitala. Pod koniec swojego życia chciała adoptować ośmioletniego meksykańskiego chłopca, ale nigdy do tego nie doszło. Niektórzy sądzą, że informacja o braku możliwości przygarnięcia chłopaka, sprawiła że Marilyn Monroe targnęła się na swoje życie.
Książka „Marilyn Monroe – za kulisami” jest napisana sprawnym językiem, czyta się ją szybko, niemal jak powieść przygodową. Michaele Morgan nie tylko przedstawia suche fakty, stara się ukazać jaka Norma Jeane była naprawdę. Przedstawia jej osobowość widzianą oczami najbliższych. Jedyne czego brakowało mi w tej książce to dużych, kolorowych zdjęć na śliskim papierze, zwłaszcza przy rozdziale dotyczącym kariery Marilyn jako fotomodelki. Owszem fotografie się pojawiają w tej biografii, ale biorąc pod uwagę zjawiskową urodę Marilyn jest ich zdecydowanie za mało. Książkę polecam osobom, które nie szukają sensacji i chcą poznać rzetelnie przedstawioną historię tej wspaniałej aktorki.
*Morgan M., Marilyn Monroe – za kulisami, Publicat S.A., Poznań 2014, str. 9.
** Tamże, str. 85.
Moja ocena 8/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Publicat